Cześć i czołem!

Zakwas, mąka, woda i sól… Tylko tyle potrzebuje cudowny, pachnący, zdrowy bochenek prawdziwego chleba! Dobrze zrobi mu malutki dodatek słodki (ja używam miodu) i ziarna różnorakie. Więcej nic nie potrzeba! No może poza dobrymi chęciami i czasem 🙂

 

Jak to się u mnie zaczęło z tym chlebem?

Pod koniec roku 2011 obejrzałam program „Wiem, co jem” z Katarzyną Bosacką o chlebie i tak to się zaczęło. W listopadzie przygotowałam mój pierwszy zakwas z mąki żytniej typ 2000. Od tego czasu, czyli od przeszło już 5 lat – metodą prób i błędów – piekę własny chleb 🙂 Ile to radości, satysfakcji i dobrego smaku – wie ten, kto piecze własny chleb. Zapach, jaki unosi się w całym mieszkaniu -uwielbiam! W czasach dzieciństwa pamiętam doskonale ten zapach, gdy przechodziło się obok piekarni. Dziś czuję go tylko we własnym mieszkaniu. Kiedyś piekło się porządne/prawdziwe chleby. Dziś jest całe mnóstwo oszukańców.

Ciekawe spotkania

Na mojej drodze ciągle spotykam ciekawych ludzi bądź trafiam na interesujące mnie tropy. Jakiś czas temu w lokalnym sklepie ze zdrową żywnością właścicielka wprowadziła pyszny chlebek orkiszowy na zakwasie od zaprzyjaźnionego piekarza. Czasami, gdy nie mam możliwości upiec własnego chleba, jestem zmuszona zakupić pieczywo gdzieś na mieście. Mikołów jest ubogi w miejsca z chlebem, który by mi odpowiadał. Wiem, sprawdziłam. Jest Pan Bio piekarz – Pan Bogdan Smolorz. Piecze on pyszne, zdrowe pieczywo na bio mąkach, jego wypieki można dostać na Eco Bio Organic Centrum Mikołów-Kamionka. Jednak tylko w soboty i trzeba kawałek podjechać.

I tak – mimo mojego 5 letniego doświadczenia – ja nadal się uczę, poznaję inspirujących ludzi, nanoszę poprawki 🙂

Cała Polska piecze chleb

Na początku kwietnia miałam przyjemność poznać Tadeusz Rolnika – autora słynnego już hasła: „cała Polska piecze chleb”. Było to dla mnie bardzo ciekawe spotkanie. Pan Tadeusz pokazywał, jak on piecze swój chleb na zakwasie. Opowiadał też o swoich mąkach, jest on bowiem promotorem i producentem starych odmian zbóż, takich jak orkisz, płaskurka i samopsza. Są to zboża, które zawierają śladowe ilości glutenu, to zdrowe zamienniki tradycyjnej pszenicy. To od Pana Tadeusza zapożyczyłam sposób wyrabiania ciasta – i to był strzał w dziesiątkę! Od tego czasu chlebek mój ma idealną konsystencję!

Tyle opowieści – do rzeczy.

Chleb na zakwasie

Chleb orkiszowy

Składniki:

Czas przygotowania

900 minut

Liczba osób

6

Zapraszam do przeczytania mojej publikacji, gdzie przygotowywałam zakwas orkiszowy do tego chleba.

Wykonanie

Ja z podanych proporcji wykonuję dwa bochenki chleba. Jeśli chcesz 1 bochenek pamiętaj by dopasować ilość składników. Pozostały zaczyn zostawiam w lodówce na następny chleb. Piekę średnio co 2-3 dzień.

Zaczyn na chleb

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

Pomyśl jaki czas pracy nad chlebem będzie Ci odpowiadał. Można zacząć wieczorem i wówczas piec na drugi dzień. Można zacząć rano i piec w późną noc. Ja zaczynam wieczorem. Wyciągnij zakwas z lodówki, poczekaj aż będzie miał temperaturę pokojową i wówczas dosyp 0,5 kg mąki orkiszowej i tyle samo mniej więcej wody. Z wodą jednak trudno podać dokładną ilość. Proponuję dodawać stopniowo i na oko. Zaczyn na chleb powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Tak przygotowany zaczyn przykryj ściereczką i zostaw w ciepłym miejscu na całą noc.

Ciasto na chleb

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

Rano widzisz po zaczynie, że mocno wziął się do pracy – z pewnością jest w nim sporo bąbelków. Do zaczynu dosypuję pozostałą część mąki, czyli 0,5 kg, porządną garść ziaren (u mnie jest to słonecznik, pestki dyni, siemię lniane, sezam oraz nasiona chia), 2-3 łyżeczki soli i łyżkę miodu. Wody szklankę – dwie, przy czym stosuj zasadę ”na oko”, tak by ciasto miało konsystencję gęstej śmietany. Bardzo ważny jest sposób wyrabiania ciasta. Ja zasadniczo go zmieniłam, co bezpośrednio wpłynęło na konsystencję ciasta!

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

 

Wyrabiamy ciasto

Ciasto wyrabiam takim narzędziem, jak na załączonych zdjęciach. Bardzo ważne by dobrze napowietrzyć. Kiedy wiadomo, że jest już gotowe? Gdy samo odchodzi od „mieszadła”.

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

Czekamy

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

Tak przygotowane ciasto nalewamy do form (do połowy), odstawiamy w ciepłe miejsce i dajemy mu czas do tego by spokojnie wyrosło. Pozostałe ciasto wstawiamy do lodówki – posłuży nam do kolejnego pieczenia. Czas oczekiwania na wyrośnięcie ciasta jest różny. U mnie to ok. dwie godziny. Może być znacznie dłużej. Zależy od tego ile zakwasu dodałaś i od jego żywotności. Obserwuj. Ważne by ciasto nie przerosło.

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

Pieczemy

Wyrośnięte bochenki wkładamy ostrożnie do zimnego piekarnika, ustawiamy temperaturę 180 stopni i pieczemy ok. 60 minut. Jeśli używasz blaszanych form możesz bochenki włożyć do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika i piec ok. 30-40 minut. Ja odkąd mam terakotowe formy piekę pierwszym sposobem, terakoty bowiem nie powinno się wkładać od razu do gorącego piekarnika. Co do czasu pieczenia – z doświadczenia wiem, że piekarniki różnie pracują, więc ten czas może być różny. Mój grzeje mocno, więc szybciej piecze. To samo ciasto u rodziców musiałam piec dwa razy dłużej. Tak więc obserwuj.

Wyciągamy chleb

Po  pieczeniu pozostawiam bochenki na kilka minut w piekarniku i po tym czasie wyciągam je na kratkę, gdzie stygną. Z blachy można je wyciągnąć od razu, z terakoty czekam chwilę, aż forma wystygnie i po tym czasie je wyciągam.

chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy chleb, chleb na zakwasie, chleb orkiszowy

Za zdrowie!

P.S. Jeśli nasuwają Ci się jakieś pytania, coś jest dla Ciebie niejasne, chcesz się czymś podzielić napisz o tym w komentarzu. Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem. Będzie mi miło, gdy pozostawisz komentarz bądź udostępnisz mój wpis dalej. Dziękuję!