Autorem wpisu jest: Marian Jeżewski

Czy lektura książki kulinarnej może spowodować wypieki na twarzy? Nie mam na myśli czytania jej pod koniec dwutygodniowej głodówki, czy też w bezpośredniej bliskości rozgrzanego piekarnika. W dziejach ludzkości nieraz głównymi bohaterami stawały się przyprawy.
W książce „Krwawa historia smaku” Piotra Adamczewskiego, widzimy jak sól, cynamon i inne składniki naszej kuchni decydują, nierzadko w tragicznych okolicznościach, o losach wielu ludzi, a nawet państw.

Czy słyszeliście z czym się je bulgur lub przegrzebki, albo jak zrobić zupę z kamienia? Barbara Adamczewska w „Nowościach na talerzu” nie opisuje dramatycznych zdarzeń, ale pomaga nam odnaleźć się w kulinarnych nowalijkach i potrawach już trochę zapomnianych. Od jakiegoś czasu zadziwiają nas one swoją obecnością oraz tajemniczymi nazwami.
Obie pozycje książkowe pojawiły się właśnie na księgarskich półkach.

Barbara Adamczewska jest autorką kilkunastu książek o tematyce kulinarnej, które sprzedały się już w imponującym nakładzie 1 miliona egzemplarzy. Pracowała jako dziennikarka w pismach kobiecych („Magazyn rodzinny”, „Zwierciadło”) oraz jako szef reklamy w „Poradniku Domowym”. Jej autorstwa jest znana „Kuchnia dla singli”.
Piotr Adamczewski to dziennikarz, krytyk kulinarny „Polityki” i autor wielu pozycji kucharskich: „Wielki świat od kuchni”, „Męskie gotowanie”, „Rok na stole”. Współredaktor przewodników po restauracjach Warszawy i okolic „Za stołem”. Podróżnik, reporter, smakosz i znawca wina, felietonista kulinarny radia TOK FM.
Co łączy jeszcze Barbarę i Piotra oprócz ślubnego kobierca?  Prowadzą razem portal Adamczewscy.pl, w którym dzielą się swoją wiedzą, przepisami i pomysłami kulinarnymi.

„Nowości na talerzu”, to książka dla tych, którzy pragną rozszerzyć zakres swojej „danioteki” o pozycje jeszcze nie tak dawno dostępne wyłącznie dla szczęśliwych posiadaczy paszportów. Teraz obrotni handlowcy przywiozą wszystko o czym zamarzysz, aby znalazło się w twojej kuchni nawet z najbardziej niedostępnych zakamarków globu. Nie o wszystkim jednak wszyscy wiedzą.
Zajrzyjmy więc do „Nowości…” pani Adamczewskiej. Czego tu nie ma? Nie ma tego, co znajdziemy gdzie indziej, czyli w różnych tradycyjnych i popularnych dziełach kucharskich. Są za to bardzo oryginalne przepisy, np.: jak zrobić dzieciom guacamole ze „smaczliwki wdzięcznej” (polska nazwa awokado) – pyszny dodatek do chipsów, bataty zapiekane z gorgonzolą, leguminę z kasztanów jadalnych, omlet z kwiatami cukinii, serową lazanię, sojowy kapuśniak, szparagi z szynką parmeńską czy chociażby mule (małże) w piwie.

Książka pełna jest fachowych, praktycznych rad: jak najłatwiej wyciągnąć pestkę z awokado, jak pozbyć się goryczki z bakłażana, jak obchodzić się z mulami, jak hodować rukolę na balkonie czy to, by pamiętać o obcięciu nóżki grzyba shitake lub czym wyczyścić mosiądz. Wyczytamy też o wartościach odżywczych, pochodzeniu, uprawie i wielu różnych innych ciekawostkach związanych z warzywami, owocami i przyprawami. Może zabrakło mi tylko zdjęć z podpisami, bym potrafił odróżniać np. ciecierzycę od okry.
Dla odświeżenia kuchni i zaskoczenia gości, to świetna pozycja.

Z „Krwawą historią smaku” przemierzamy świat dookoła. Przypominamy sobie jego historię, ale zupełnie z innej perspektywy. Razem z bezwzględnym Cortezem ładujemy na statek pierwsze ziarna kakaowca, w XVI-wiecznym Bordeaux walczymy na śmierć i życie o obniżenie podatku solnego, liczymy ile król brytyjski zarobił na herbacie, suszymy olbrzymiego dorsza razem z przepędzonym w wieczne lody Grenlandii krwawym Erykiem Rudym, wykradamy Kompanii Indyjskiej sadzonki goździkowca na Cejlonie, smakujemy z Piotrem Wielkim ikrę z jesiotra, a na pokładzie „Dromadera” cierpimy głód, sztormy i najazdy piratów – wszystko po to, by dowieźć na miejsce jedno niewielkie drzewko kawowe.

Piotr Adamczewski odnalazł mnóstwo interesujących faktów. Każdy rozdział kończą wybrane przepisy nawiązujące do jego tematu, często są one bardzo wyszukane, jak np.: galareta z herbaty, mus z papryki czy łosoś w kawie. Dowiadujemy się o podstawowych zastosowaniach przypraw i ich działaniu jako afrodyzjaki. Poznajemy hodowlę, obróbkę i miejsca upraw, walkę o monopol, przebiegłość i bezwzględność człowieka kierującego się wyłącznie zyskiem. Autor dzieli się z nami zawiłościami historycznymi i zaskakującymi historyjkami jak ta, że etiopskie kozy odkryły dla nas działanie kawy, a na dworze Ludwika XVI kwiaty ziemniaka były kiedyś ozdobą. Czyta się to wszystko lekko i przyjemnie. Chciałbym, aby moje dzieci miały takich nauczycieli historii i geografii!

Prace małżonków Adamczewskich powinno traktować się jako całość – uzupełniają się łącząc przeszłość z teraźniejszością. Trafiają do serca, a przez serce do żołądka. Życzę smacznej lektury.


Barbara Adamczewska, „Nowości na talerzu”, Piotr Adamczewski  „Krwawa historia smaku”, Wydawnictwo Nowy Świat, Warszawa 2006.