Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka
Katowickie „Winarium" Marka Kondrata rozpoczęło właśnie działalność degustacyjną. Cykl otwarły wina portugalskie z regionów: Vinho Verde, Douro i Setubal. Wybór dobry, bo przecież Portugalia to kraj winem płynący – ma około 240 tys. hektarów winnic, które należą do 300 tysięcy winoogrodników. Do tego jakieś 500 rodzimych szczepów. Nic, tylko wybierać i pić.
A jednak wina tego kraju są ciągle niezbyt dobrze znane. Przede wszystkim dlatego, iż długo nie trafiały na inne rynki, nie były też wyjątkowo dobre. Dopiero po wejściu Portugalii do Unii Europejskiej zaczęto stawiać na jakość. Powoli trunki zdobywają serca i podniebienia Europejczyków, w tym Polaków. Sporym atutem są także ceny – bardzo dobre wino możemy kupić już za 30-40 zł.
Wracając do degustacji – zwyczajowo zaczęła się od win białych. Pierwsze z nich – Monsenhor z 2007 roku, z regionu Vinho Verde (21 zł), o delikatnie zielonkawej barwie, półwytrawne i lekko musujące, idealnie nadaje się na letnie, leniwe wieczory. W aromacie nuta jabłka i grejpfruta, w smaku nieco mineralne, z wyczuwalną limonką, a w finiszu pojawia się subtelny posmak maślanych ciasteczek. Można je pić samo, jest orzeźwiające i niezbyt mocne – ma zaledwie 9% alkoholu.
Drugie w kolejce czekało Brando Branco (23 zł), z 2005 roku, z Vinho Verde. Jasnosłomkowy kolor, lekka nuta słodyczy w aromacie i kwasowość w smaku nie wyniosły go jednak na wyżyny sztuki winiarskiej. Delikatne wino, ale przy tym niezbyt wyraziste, trochę jakby bez charakteru.
Na półmetek – wino różowe. Wytrawne Terra Antiga Rose (22 zł) z 2007 roku (region Vinha Verde), o dość intensywnej barwie i małych, uroczych bąbelkach. W bukiecie wyczuwalne nuty malin, poziomek, czerwonej porzeczki. Bardzo rześkie wino o lekkiej kwasowości, delikatne, ale dość długie. Sympatyczne i rozweselające.
Serię czerwonych win rozpoczęła Stella Rosso z 2005 roku (23 zł), kupaż szczepów Syrah i rodzimego Castelao, z regionu Setubal. Wytrawne wino o ciemnej barwie z refleksem purpury. Gęste, wyraziste, garbnikowe, ale delikatne. Wyczuwalna nuta korzenna, ciemnych, dojrzałych owoców oraz goryczki.
Wina klasy „reserva" reprezentowały: Vinha Romezal (39 zł) z 2002 roku i Casa das Mouras z 2003 ()56 zł). Oba z regionu Douro.
Pierwsze z nich leżakowało w beczkach z francuskiego dębu, drugie w dębie amerykańskim – stąd różnica w aromacie i smaku wanilii.
Romezal jest bardzo ciemny i gęsty. W bukiecie wyczuwalne dojrzałe wiśnie i czereśnie, w smaku można doszukać się także śliwki. Długie, wyraziste wino, delikatnie garbnikowe, eleganckie.
Mouras jest natomiast bardziej „dziki", intensywny. W aromacie – owoce, ale także nuty kawowe i skórzane, w smaku dojrzałe ciemne owoce. Wino o długim finiszu, pomimo taniczności – aksamitne i szlachetne.
Degustacje przyjęły się już w Polsce jako doskonały sposób spędzania wieczorów, nie tylko dla koneserów. Dlatego dobrze się, że pojawił się nowy punkt na winnej mapie Katowic i miejmy nadzieję, że na tej jednej w „Winarium" się nie skończy. Skoro powiedziało się „A", trzeba powiedzieć „B".
Degustacja win portugalskich odbyła się 18 czerwca 2008 roku w katowickim „Winarium" przy ul. Plebiscytowej 10. Degustację prowadził Marian Jeżewski ze Studia Wina.
Komentarze