Prosecco to dziś najpopularniejsze wino musujące świata. Sięgamy po nie często, ale okazuje się, że kilka wskazówek może sprawić, że pokochamy je jeszcze mocniej.
W ostatnich latach sprzedaż prosecco w Polsce rośnie w tempie niemal 100% rocznie. Nic dziwnego, wino ma niewysoką cenę, owocowy smak i bąbelki, którym trudno się oprzeć. Ale prosecco potrafią wyraźnie się między sobą różnić. Przedstawiamy krótki przewodnik po najmodniejszym obecnie winie Włoch, który pomoże wybrać te najsmaczniejsze butelki i opróżnić je w możliwie najprzyjemniejszy sposób.
Prosecco i prosecco
Prosecco pochodzi z Veneto, regionu na północnym wschodzie Włoch, w którym powstają także inne słynne wina, takie jak Amarone della Valpolicella czy Soave. Poza ściśle określonym obszarem obejmujący jeszcze kawałek Friuli, żaden winiarz nie ma prawa użyć określenia “Prosecco” na etykiecie. Prosecco może być sprzedawane tylko w butelce, więc popularne wina nalewane “z kija” w rzeczywistości prosecco nie są, choć oczywiście mogą powstać z tego samego szczepu (glera).
Obszar uprawy Prosecco, którego centralna część została niedawno wpisana na listę Unesco, nie jest jednolity pod względem jakości win. Te najlepsze powstają w regionie Conegliano-Valdobbiadene i są oznaczone jako Prosecco Conegliano Valdobbiadene Superiore DOCG. Niedaleko znajduje się miasteczko Asolo, wokół którego powstają prosecco z oznaczeniem Asolo Prosecco DOCG. DOCG oznacza najwyższy stopień apelacji kontrolowanego pochodzenia we Włoszech.
Za crème de la crème uchodzi Valdobbiadene Superiore di Cartizze DOCG, czyli prosecco pochodzące ze słynnej winnicy Cartizze. Produkuje je choćby słynny producent Bisol, którego wina dostępne są w Kondrat Wina Wybrane. Inne renomowane prosecco z pojedynczych winnic w jego portfolio to m.in. Solis czy Crede. Status DOCG mają też prosecco oznaczone jako Asolo Prosecco Superiore, wśród których wyróżniają się te od Giusti, także dostępne w sklepach Marka Kondrata.
Extra wytrawne?
Na etykietach prosecco znajdziemy też oznaczenie dotyczące słodyczy. Najpopularniejszą i jednocześnie najbardziej mylącą kategorią jest Extra Dry. Z pozoru powinny to być wina super wytrawne, ale pozory mylą. Pod tym oznaczeniem kryją się prosecco półwytrawne, nieraz zbliżające się wręcz do półsłodkich. Jeśli faktycznie szukamy win wytrawnych, sięgnijmy po kategorię Brut. Nawet ona będzie się jednak wydawać bardziej owocowa niż oznaczony w ten sam sposób szampan.
Różnic między prosecco a szampanami jest zresztą więcej. Ta najważniejsza dotyczy produkcji. Szampany powstają tzw. metodą klasyczną. Oznacza to, że druga fermentacja, której zawdzięczamy bąbelki, zachodzi w butelce. W przypadku prosecco musowanie pojawia się w kadzi, dopiero później wino wędruje do butelek. Stąd m.in. biorą się różnice w smaku. W prosecco nie znajdziemy praktycznie nut chlebowych, będących znakiem rozpoznawczym słynnych francuskich bąbli. Na pierwszym miejscu jest tu owoc i radość z picia. Ma być świeżo i pysznie. Tu i teraz.
Jak serwować prosecco?
W ostatnich latach kieliszki do win musujących typu tulipan zaczynają powoli zastępować tzw. flety. Zaletą tych ostatnich jest przede wszystkim efektowny, strzelisty wygląd, świetnie eksponujący sznurek bąbelków podążający niby w szklanej windzie z dołu na górę. W pewnym momencie wrażenia aromatyczne zaczęły jednak wygrywać z efektem wizualnym i pojawiło się miejsce dla nieco bardziej pękatych tulipanów, które skuteczniej eksponują aromaty wina. W przypadku prosecco, szczególnie tych pitych na co dzień, doskonale sprawdzą się obydwa typy kieliszków, a jeśli chcemy, możemy także spokojnie napić się go z kieliszka do białego wina. Idealną temperaturą dla serwowania prosecco jest 6-8 stopni Celsjusza.
Wino towarzyskie
Prosecco najlepiej czuje się w towarzystwie, także kulinarnym. Najczęściej wykorzystujemy je jako aperitif lub kompana do pogaduch, ale równie dobrze, a nawet lepiej zaprezentuje swoje walory na stole zastawionym rybami, owocami morza, sushi, melonem z prosciutto oraz lekkimi owocowymi deserami i makaronikami. To tych ostatnich najlepiej sprawdzi się wersja Extra Dry.
Bąbelki z Veneto są także niezastąpione w koktajlach. Tym najsłynniejszym jest bellini, w którym prosecco towarzyszy purée lub sok z brzoskwini. Wypróbuj także połączenia z cassis, syropem różanym (przepis pisarki Sophie Dahl), wermutami i bitterami pomarańczowymi (popularny Aperol Spritz), cointreau, jeżynami i cytrusami.
Można się spodziewać, że w miarę, jak popyt na prosecco będzie bił kolejne rekordy, lista zastosowań będzie się wydłużać. To najważniejsze jednak, czyli zapewnienie dobrego nastroju, najprawdopodobniej nie zdezaktualizuje się nigdy.