Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka
Uważana jest za narodowy napój i pierwszy destylowany trunek w Irlandii. Jej początki sięgają czasów chrystianizacji wyspy. Prawdopodobnie wtedy, około VI wieku n.e., pojawili się tam misjonarze z Bliskiego Wschodu, którzy nauczyli tubylców sztuki destylacji. Druga teoria mówi, że Irlandczycy nauczyli się destylacji na kontynencie, w Hiszpanii lub we Francji. Początkowo trunek ten nazywano wodą życia (podobnie, jak szkocką whisky, czy polską okowitę) – w irlandzkiej odmianie języka celtyckiego określenie to brzmiało: uisce beathadh.
Między VI a IX wiekiem whiskey na dobre zagościła w Irlandii. Wiadomo, że podczas pierwszego najazdu Brytyjczyków na Irlandię w latach 1170-1171, najeźdźcy zapoznali się z nowym alkoholem i bardzo go sobie upodobali (nieco później dopiero odkryli uroki szkockiej whisky). Pierwszy oficjalny zapis o irlandzkiej wódce pochodzi z 1276 roku – dowiadujemy się z niego, że pewien posiadacz ziemski z Bushmills, sir Thomas Savage, łykiem tego alkoholu dodawał odwagi żołnierzom idącym na wojnę.
Przez długie lata irlandzki tunek był najbardziej znaną whiskey na świecie. W XIX wieku jej jedynym konkurentem były francuskie koniaki. Do smakoszy whiskey z Irlandii zaliczali się podobno: królowa angielska Elżbieta I oraz car Rosji Piotr I. Sytuacja zmieniła się na początku XX wieku – po pierwsze: zamknięto ogromy rynek zbytu wskutek wprowadzenia prohibicji w Stanach Zjednoczonych, po drugie: w 1916 roku wybuchła wojna niepodległościowa , a potem woja domowa, po trzecie: kraj został podzielony, a po czwarte: rozpoczęła się wojna handlowa z Wielką Brytanią. To wszystko doprowadziło do upadku irlandzkiego przemysłu gorzelniczego. Dzisiaj whiskey jest trunkiem lokalnym, produkowanym przez jedną firmę: Irish Distillers Group, wchodzącą w skład koncernu Pernod-Ricard Group.
Irlandzka whiskey różni się od szkockiej tym, że podczas jej produkcji stosuje się potrójną destylację (Szkoci najczęściej destylują whisky tylko dwukrotnie) oraz tym, że Irlandczycy nie stosują torfu podczas suszenia słodu jęczmiennego. Produkuje się ją z odleżakowanych spirytusów zbożowych, głównie jęczmiennych. Do sporządzenia zacieru najczęściej używa się mieszanki słodu jęczmiennego i innych zbóż. Najlepsze destylaty produkuje się wyłącznie z jęczmienia słodowanego i niesłodowanego, użytych w proporcjach 2:8.
Słód, inaczej niż w Szkocji, suszony jest w piecach elektrycznych lub ogrzewanych węglem, bez bezpośredniego kontaktu z dymem. Po ostatniej – trzeciej – destylacji spirytus o mocy 85-86 procent rozcieńcza się z wodą do mocy 71 procent i rozlewa do beczek. Zgodnie z irlandzkim prawem spirytus dojrzewa co najmniej 3 lata, ale najczęściej od 5 do 8 lat. Do leżakowania destylatów używa się aromatycznych beczek, w których wcześniej dojrzewały: sherry, rum, koniak lub winiak.
Niemal cała produkowana w Irlandii whiskey to whiskey mieszana (blended), będąca wynikiem kupażowania spirytusów jęczmiennych i zbożowych (najczęściej z żyta). Rzadziej produkuje się straight whiskey – wyprodukowaną z zacieru będącego mieszanką różnych zbóż, której nie miesza się po destylacji. Single malt whiskey wyrabiana jest wyłącznie ze słodu.
Irlandzki trunek ma bardziej zaokrąglony smak, jest łagodniejszy i pozbawiony charakterystycznego dla szkockiej whisky posmaku torfu. Charakteryzuje się większą ekstraktywnością, jęczmienno-zbożowym aromatem wzbogaconym słodkawo-beczkową nutą, co oczywiście wynika ze sposobu leżakowania trunku – w aromatycznych dębowych beczkach.
Ciekawy jest fakt, że obecna pisownie „whiskey” zaczęła obowiązywać dopiero w 1979 roku, po to, by nadać irlandzkim produktom jednolity wizerunek. Wcześniej nazwą tą określano wyłącznie trunki wyprodukowane w Dublinie – uważano je bowiem za najlepsze i w ten sposób wyróżniano.
Whiskey serwuje się najczęściej rozcieńczoną z czystą wodą, ale proporcje ustala sam pijący. Dlatego powinno podawać się alkohol i wodę osobno. Bez rozcieńczenia podaje się zaś starsze i najlepsze gatunki, takie jak Jameson 1780 i Black Bush. Podajemy ją w szklankach typu "old fashioned". Whiskey jest również doskonałym dodatkiem do kawy oraz bazą do produkcji likierów typu Baileys czy Carolans.
Opr. na podst. książki Wojciecha Gogolińskiego „Leksykon alkoholi” Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2003