Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka

Wyglądają pięknie, pachną ujmująco, cieszą oczy, serca, ale także coraz częściej…. podniebienia. Kwiaty bowiem to nie tylko ozdoba, ale również cenny składnik sałatek, deserów i wielu innych potraw. Dawno temu przekonali się o tym mieszkańcy Dalekiego Wschodu, my ciągle jeszcze podchodzimy do sprawy z dużym dystansem. A przecież chętnie sięgamy po herbatę z rumianku, kapary, czy szafran.

Kwiaty, chociaż nie zawierają zbyt wielu składników odżywczych, nie są jednak pozbawione wartości – znajdziemy w nich witaminy z grupy B, witaminę C, a także liczne związki, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie.
Z kwiatów róży, lipy, fiołka i stokrotek można robić nalewki, a także aromatyzować nimi oleje. Bardzo smaczny jest kwiat cukinii w połączeniu z ostrym serem lub twarożkiem i smażony w głębokim tłuszczu. Płatki róż wykorzystuje się do powideł, kaczeńce do sałatek, a czarny bez do leczniczych nalewek. Można też pokusić o bardziej wyrafinowane dania, takie, jakimi np. uraczył gości Mirek Drewniak, Mistrz Kuchni restauracji Almi Cafe podczas konferencji otwierającej 112 Wystawę Kwiatów: smażone w woku wiórki kaczki  aromatyzowane płatkami róży i kolendrą podane na jabłkowym carpaccio, tulipan z łososia z emulsją eukaliptusową na płatkach z pachnącego groszku oraz mus sezamowy z lilią marynowaną w miodzie i sake. Dzięki zastosowaniu kwiatów dania nie tylko wyglądały oryginalnie, ale zyskały także dodatkowe walory smakowe.

Jak zapewnia twórca tych smakołyków, większość kwiatów, które rosną w naszych ogrodach jest jadalna. Wykorzystuje się przede wszystkim płatki kwiatów, czasami – jak w przypadku szafranu – słupki. Można je marynować, smażyć, gotować, ale na talerzu najlepiej prezentują się te świeżo zerwane. Najlepiej zbierać wiosną i wczesnym latem, na łąkach i polach, oczywiście z dala od miast i ruchliwych szos.