Pragnąc zdrowego trybu życia, zawsze warto zgubić kilka dodatkowych kilogramów. Ważąc mniej, czujemy się zdrowsi i mamy większą chęć do życia, a co ważne – chętniej akceptujemy własną osobę, co wpływa pozytywnie na naszą samoocenę. Z niczym jednak nie należy przesadzać – również z dietą. Najlepiej odchudzać się z głową, tak, by bez katowania się niezdrowymi dla organizmu dietami schudnąć raz a dobrze, bez ryzyka późniejszego efektu jojo.

Na początek warto obliczyć nasze zapotrzebowanie kaloryczne, czyli sprawdzić ile dziennie kalorii potrzebuje nasz organizm do sprawnego funkcjonowania. Dodatkowo warto dowiedzieć się, jakie są wartości kaloryczne poszczególnych jedzonych przez nas potraw, poprzez zapisywanie wszystkich produktów które spożywamy. Po kilku dniach regularnego zapisywania kalorii, wiemy już mniej więcej ile ich potrzebujemy. Zrzucenie kilku kilogramów wbrew pozorom nie jest bardzo trudnym zadaniem – wystarczy spożywać mniej kalorii, niż wynosi nasze zapotrzebowanie – innymi słowy uzyskać ujemny bilans energetyczny.

Łatwiej powiedzieć – nieco trudniej wykonać. Jednak przy odrobinie samozaparcia oraz dawce silnej woli wszystko jest możliwe. wystarczy tylko odpowiednio się do tego zabrać.

Pomocne suplementy diety

Pomocne w zrzuceniu kilku kilogramów mogą okazać się też suplementy diety, jak na przykład African Mango. Jest to bezpieczny środek na bazie popularnego owocu. Przy pomocy naturalnych składników wspomaga on odchudzanie i przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, redukując jej nadmiar z okolic brzucha, czyli z miejsc, gdzie jest ona najbardziej widoczna. Więcej o tym suplemencie diety możemy dowiedzieć się na stronie africanmango.pl. Jego alternatywą może być równie skuteczny Fast Burnex Extreme.

Indeks glikemiczny

Przy ustalaniu naszego codziennego menu, warto zwrócić uwagę na Indeks Glikemiczny(IG) . Jest to wskaźnik dotyczący wyrzutu insuliny do krwi po spożyciu danego pokarmu. Mówiąc w dużym skrócie – im niższy Indeks Glikemiczny danego produktu, tym dłużej możemy nie odczuwać głodu. Produkty tłuste, oraz te zawierające dużą ilość białka, posiadają niski IG. Są to na przykład jajka, ser żółty czy wędliny. Na drugim biegunie są oczywiście słodycze i produkty zawierające dużą ilość węglowodanów, jak chleb pszenny, czy makaron. Również tak lubiane przez nas, szczególnie jako dodatek do obiadu ziemniaki posiadają wysoki Indeks Glikemiczny. Warto też wspomnieć, że ziemniaki im dłużej są gotowane, tym wartość IG rośnie. To samo tyczy się zresztą innych dodatków jak np. ryżu, makaronu, czy warzyw.

Niestety również słodycze posiadają wysoki Indeks Glikemiczny, oraz dodatkowo sporo kalorii. Uwielbiana niemal przez wszystkich czekolada zawiera zazwyczaj około 550 kcal w 100 gramach, czyli w jednej tabliczce. Spożywając ją jednak w rozsądnych ilościach, na przykład 3 kostki dziennie, dostarczamy sobie około 100 kalorii, czyli tyle, na ile możemy sobie jeszcze pozwolić w przypadku deseru. Pamiętajmy jednak, ograniczyć się do jednego deseru dziennie, a szczególnie uważać na podjadanie w ciągu dnia, które może być wyjątkowo zgubne dla naszej diety. Wszystko przez to, że podjadając słodycze nie kontrolujemy ilości kalorii jaką sobie dostarczamy, a co za tym idzie zjadamy ich w ciągu dnia dużo więcej, niż pierwotnie założyliśmy.

Na szczęście wysokokaloryczne słodycze możemy z powodzeniem zastępować sobie innymi, zdrowszymi, a równie smacznymi produktami. Jogurt naturalny ma tylko 60 kalorii w 100 gramach. Przygotowując go sobie z łyżeczką dżemu, a najlepiej porcją świeżych owoców, otrzymujemy zdrową, a zarazem słodką przekąskę, która na dodatek o wiele mniej kalorii, niż wysoko przetworzone produkty, które możemy znaleźć w sklepach.

Białko a dieta

Dlaczego po zjedzeniu obiadu składającego się z ziemniaków i mięsa długo czujemy sytość ? Odpowiedzią jest tu mięso, które spożywane do posiłku znacznie redukuje wartość IG. Mięso, szczególnie to z kurczaka nie jest też zbytnio kaloryczne, oczywiście jeśli jest odpowiednio przyrządzone. 100 gram ugotowanej piersi z kurczaka ma tylko 150 kalorii, a kurczaka pieczonego – około 230. Podane wartości dotyczą oczywiście dań bez panierki, która bardzo mocno zawyża liczbę kalorii. Niestety mięsa wołowe czy wieprzowe są już zdecydowanie bardziej kaloryczne, dlatego przechodząc na dietę najlepiej całkowicie zrezygnować ze schabowego.

Jedzenie mięsa na diecie ma wbrew pozorom jednak swoje plusy – mięso to białko, które dłużej się trawi, co sprawia że czujemy się najedzeni nawet przez kilka godzin po jego spożyciu. Poza tym, spożywanie białka powoduje ujemny bilans energetyczny, co znaczy, że nasz organizm do jego strawienia potrzebuje zdecydowanie więcej energii, niż czerpie z pokarmu. Odwrotnie jest w przypadku węglowodanów, które co prawda łatwo się trawią, ale przez to węglowodanowe posiłki mają tendencję do odkładania się w naszym ciele w postaci tłuszczu.

Dlatego też w pewnym czasie tak popularna stała się Dieta Dukana która polegała na jedzeniu wyłącznie dań białkowych. Niestety szybko okazało się, że ma ona więcej wad niż zalet. Jedząc wyłącznie białko mamy mało energii, bo to węglowodany nam ją dostarczają. Osoby będące na diecie dukana często uskarżają się właśnie na brak energii, bóle głowy czy problemy z koncentracją. Z tego powodu dieta ta jest już mniej popularna, niż była jeszcze kilka lat temu, a jej stosowanie nie jest polecane osobom prowadzącym aktywny tryb życia, czy pracującym umysłowo.

Udowodnionym jest jednak, że pozytywnie na naszą wagę wpływa jedzenie produktów zawierających dużą ilość błonnika, ponieważ zmniejsza on apetyt i powoduje dłuższe uczucie sytości. Są to min. maliny. Jeśli jednak nie mamy akurat pod ręką świeżych malin, warto sięgnąć po suplement diety African Mango. Jego skład oparty jest w dużej mierze właśnie na błonniku. Suplement ten, dodawany do posiłku zmniejsza łaknienie, a w konsekwencji ułatwia nam zrzucenie dodatkowych kilogramów.

Innym ważnym, aczkolwiek dość kontrowersyjnym elementem, jest teoria zakładająca niełączenie produktów węglowodanowych z białkowymi w trakcie jednego posiłku. Teoria ta mocno zyskała w ostatnim czasie na popularności, także dzięki osobie Anny Lewandowskiej – znanej sportsmenki i trenerki. Na swoim blogu propaguje ona styl jedzenia, zgodnie z którym oddzielamy węglowodany od białek, czyli na przykład na obiad jedząc mięso – nie jemy już dodatkowo ziemniaków czy ryżu. Nasze menu ustalamy tak, by posiłki węglowodanowe były jedzone naprzemiennie z białkowymi, na przykład jeśli na śniadanie wybierzemy jajko, na drugie powinniśmy zjeść już chleb z dżemem, lub owoce, które zawierają wyłącznie węglowodany. Powodem takiego stylu żywienia ma być fakt, iż nasz organizm podobno nie radzi sobie z trawieniem obydwu rodzajów żywności jednocześnie, co utrudnia pracę naszemu układowi pokarmowemu i w konsekwencji może prowadzić do wzrostu wagi. Metoda ta ma jednak wielu przeciwników, którzy uważają, że wyszukiwanie produktów zawierających wyłącznie węglowodany czy białko i tłuszcze jest dużym utrudnieniem, a skuteczność samej metody mocno wątpliwa