Marzenie, które dzięki wsparciu darczyńców okazało się być rzeczywistością. Pasja i miłość do zwierząt, z których zrodziło się coś naprawdę wyjątkowego - pierwsza kocia kawiarnia w Katowicach. A jak to wszystko się zaczęło?

W grupie siła

Pomysł zrodził się w głowie pani Małgorzaty Majki, która prywatnie jest wielką miłośniczką kotów. Zainspirowała ją podróż do Maroka i hotel, którego koty były nieodzowną częścią. Otwarcie kawiarni okazało się być jednak nie lada wyzwaniem, z którym wiązał się szereg znaczących kosztów. Z pomocą przyszli jednak darczyńcy, dzięki którym właścicielom udało się ukończyć projekt.

Pierwsze takie miejsce na Śląsku

Pomysł na połączenie kawiarni z kocim towarzystwem pojawił się już w Warszawie, Krakowie i Trójmieście. Na mapie Śląska wciąż brakowało jednak miejsca, w którym można byłoby napić się kawy w towarzystwie uroczych futrzaków.

Koci Zaułek doskonale wypełnił tę lukę i w niedługim czasie zdążył skraść serca wielu klientów.

Bliższe spotkania z kotem

Koty to zwierzęta, które albo się kocha, albo nienawidzi. Te futrzaste stworzenia mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, którzy często nie są w stanie docenić ich wyjątkowego charakteru. Koci Zaułek to miejsce, w którym możemy poznać je bliżej i przekonać się, że potrafią być prawdziwymi przyjaciółmi człowieka.

Rodzina futrzaków

W kawiarni mieszka aż 10 kotów, a każdy z nich może poszczycić się swą wyjątkową historią. Zwierzaki zostały wcześniej oddane do schroniska lub porzucone przez swoich właścicieli. Koci Zaułek stał się ich azylem, w którym miłości mają pod dostatkiem. Imiona kotów nie wzięły się z przypadku, o czym świadczyć może nieco obojętny i wyniosły Pablo, który swoim charakterem przypomina postać ze słynnego serialu Narcos.

W trosce o dobro zwierząt

Pod wpływem zauroczenia tak pokaźną ilością urokliwym stworzeń, odwiedzający kawiarnię często tracą zdrowy rozsądek i stają się zbyt nachalni wobec zwierząt. O ich bezpieczeństwo i spokój dba jednak specjalnie wyszkolony personel i regulamin, który mieści się tuż przed wejściem na salę z kotami. Jak wiadomo, koty chodzą swoimi własnymi ścieżkami dlatego zabronione jest ich przenoszenie, branie na ręce czy wyciąganie z budki.

Kocie menu

Mimo, że klienci odwiedzają to miejsce głównie ze względu na chęć spotkania z kotami, nie zawiedzie ich także oferta gastronomiczna, która pozostaje na najwyższym poziomie. Koci Zaułek oferuje zróżnicowaną ofertę wysokiej jakości kaw, do których spróbowania zachęcają także oryginalne kocie nazwy. W kawiarni napić możemy się m.in. kaw noszących nazwę “Filemon”, “Grumpy” a nawet “Hello Kitty”.

Właściciele kawiarni idą z duchem czasu i wychodzą w stronę klienta, uzupełniając menu produktami przeznaczonymi dla wegetarian i wegan. W menu Kociego Zaułka znajdziemy bogatą ofertę ciast w całości pozbawionych składników pochodzenia zwierzęcego.

Kawiarnią będą zachwyceni wszyscy Ci, którzy nie mogą pozwolić sobie na przygarnięcie kota do własnego domu. To właśnie z myślą o nich powstał lokal, w którym kociego towarzystwa jest co niemiara. Koci Zaułek mieści się w ścisłym centrum Katowic, a od rynku dzieli go dosłownie kilka minut. To kolejny argument przemawiający za tym, że koniecznie musicie go odwiedzić!