Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka

Tym razem klubowicze poznawali walory win Palatynatu. To jeden z trzynastu rejonów winiarskich Niemiec, ale drugi co do wielkości i najważniejszy obszar, na którym uprawia się winne grona. Położony między Alzacją a Rheinessen, charakteryzuje się niemal śródziemnomorskim klimatem – średnia roczna temperatura wynosi 12-13 st. C, nie brakuje także opadów. Zimy są tu dość łagodne, a góry Herzu osłaniają winnice przed chłodnymi wiatrami. Ponad 11 tysięcy plantatorów zajmujących się w Palatynacie uprawą winorośli, produkuje rocznie około 2,5 miliona hektolitrów wina. Typowe szczepy tego regionu to: Riesling, który stanowi 14% uprawy. Powstają z niego białe, eleganckie i bardzo smaczne wina, o których mówi się, że są gładkie, solidne i harmonijne. Mniej powszechny jest szczep Sylvaner, który jeszcze w połowie ubiegłego wieku stanowił 40% upraw, dzisiaj jest to nie więcej niż 9%. Najliczniej uprawiany jest Müller – Thurgau (krzyżówka Rieslinga i Sylvanera). Szczepy win czerwonych reprezentują Portugieser i Dornfelder.
Tradycja winiarska w Niemczech sięga aż 2 tysięcy lat, zaszczepili ją na tych terenach starożytni Rzymianie, a schedę po nich przejęły klasztory. Przez ten czas niemieccy producenci doskonale opanowali sztukę wytwarzania win białych, które zyskały sławę dzięki swojej elegancji, klarowności i ciekawemu bukietowi.
Podobne wina mieliśmy okazję próbować podczas niedzielnego wieczoru – w sumie podano ich sześć: cztery białe – Riesling Qba Bürklin-Wolf, Riesling Kabinett Trocken Friedrich, Riesling Kabinett Halbtrocken Abel i Riesling Kabinett ARMAND von Buhl oraz dwa czerwone: Dornfelder Classic Anselmann i Dornfelder Qba Anmselmann.
Wina białe wyróżniały się świeżym, cytrusowym aromatem i nieco mineralnym smakiem wynikającym z rodzaju podłoża, na jakim rosła winorośl. Wina te były delikatne i doskonale zrównoważone. Czerwony Dornfelder Classic Anselmann, o bardzo ciemnej barwie, cechował się bukietem dojrzałej wiśni i czarnego bzu. To wytrawne i dość długie wino, które pozostawiało na języku smak gorzkich migdałów, zostało docenione, ale palma pierwszeństwa zdecydowanie przypadła winom białym. W podróż po winnicach Palatynatu zabrała klubowiczów Monika A. Wojtysiak, właścicielka firmy Jung&Lecker, która przybliżyła historię i specyfikę regionu, procesy produkcji, charakterystyczne cechy szczepów i  win.
Zgodnie z zasadą Klubu Konesera nie mogło zabraknąć wykładu o tajnikach i zakamarkach historii. Jarosław Gibas opowiedział o Helenie Bławatskiej, rosyjskiej awanturnicy i medium, która miała w Tybecie znaleźć księgę Dzjan zawierającą podobno całą wiedzę zaginionej cywilizacji Atlantów. Bławatska wraz ze spirytystą, Colonelem Henrym Olcottem, założyła w 1875 roku w Nowym Jorku Towarzystwo Teozoficzne, którego wypaczone idee stały się niebawem „pożywką” dla powołanego przez Jorga Lanza, Zakonu Nowych Templariuszy. Stąd już tylko krok do Stowarzyszenia Thule –  wylęgarni nazistów głoszących ideę jedynej słusznej rasy aryjskiej, która doprowadziła w końcu do próby eksterminacji ras uznanych za niższe. A poza tym klubowicze dowiedzieli się co łączyło Heinricha Himmlera z okultyzmem, dlaczego Hitler tak bardzo pragnął zdobyć włócznię Chrystusa, Świętego Graala i Arkę Przymierza oraz o tajemniczych ceremoniach na  zamku Wawelsburg.

Drugi Klub Konesra odbył się  13 marca 2005 roku.