Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka

16 stycznia obchodzimy Dzień Pikantnych Potraw. W Polsce święto to jest jeszcze mało znane, ale chyba szybko znajdzie swoich sympatyków. Tego dnia w restauracjach i barach serwuje się wyjątkowo ostre menu – np. pikantne koreczki na przystawkę, diabelską zupę jarzynową i chili con carne. Świętować można także w domu – wystarczy doprawić danie odpowiednią ilością pieprzu, chili, czosnku lub japońskim zielonym chrzanem – wasabi.

Osoby cierpiące na problemy gastryczne powinny jednak ograniczyć ilość pikantnych przypraw. Warto także uważać, aby podczas gotowania przyprawa nie dostała się do oczu, bo może uszkodzić błonę śluzową.

Jednakże pikantne dodatki mają swoje zalety – papryka zawiera m.in.: witaminy z grupy B, witaminę C i A. Poprawia trawienie, a stosowana zewnętrznie, pomaga w dolegliwościach reumatycznych.
Czosnek natomiast to białka, cukry, witaminy A, B1, B2, C i siarka. Jest pomocny przy wzdęciach i zwalczaniu pasożytów przewodu pokarmowego, zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, działa żółciopędnie i przeciwskurczowo w schorzeniach żołądka i jelit, reguluje florę bakteryjną w organizmie, obniża ciśnienie krwi. Czosnek posiada także wybitne właściwości antybiotyczne. Poza tym działa tonizująco i odmładzająco, łagodzi podrażnienia wywołane ukłuciami owadów, ale w razie zbyt długiego stosowania może spowodować egzemę. Spożywanie 2-3 ząbków czosnku dziennie zmniejsza ryzyko zawałów.
Pieprz w niewielkich ilościach wywiera korzystny wpływ na pracę żołądka i serca.

Najostrzejsze są oczywiście papryczki chili. Za ich piekący smak odpowiada kapsaicyna. Warto pamiętać, że nie rozpuszcza się ona w wodzie. Zatem aby ugasić „pożar", danie najlepiej popić mlekiem, jogurtem, sokiem pomidorowym z tłuszczem roślinnym i kilkoma łyżeczkami cukru lub … alkoholem. Najlepsze efekty daje piwo.

P.S. Na Dzień Pikantnych Potraw zaprasza sieć Expres Barów należącyh do firmy "Mensa".