Autorem wpisu jest: Marek Wyciślok
Są na świecie kasztany, choć być może trudno w to uwierzyć, które nie służą dzieciom jako materiał do robienia ludzików i zwierzątek, ale po małej obróbce przeobrażają się w smakołyki, w których gustują nie tylko najmłodsi. Wyglądają całkiem zwyczajnie, ale to, co kryją wewnątrz jest grzechu warte. Może więc coś w tym jest, że najlepsze kasztany są na Placu Pigall…
Kasztan jadalny rośnie na południu Europy, u nas najczęściej można go spotkać w ogrodach botanicznych, w parkach na zachodzie kraju, albo u hodowców kasztanów jadalnych np. w Borku koło Kalisza.
Wartości odżywcze Castanea sativa podobne są do ziarna zbóż. Jest lekkostrawny, a jego mączny, delikatny i słodki smak na długo pozostaje w pamięci. Do spożycia nadają się wyłącznie dojrzałe i świeże owoce. Pomimo dużej popularności w Europie Zachodniej, u nas ciągle są, niestety, rzadkością. Można je serwować na surowo, upieczone lub ugotowane. Z suchych wytwarzana jest mąka, która służy do wypieków chleba i tzw. polenty, a także do produkcji ciast. Z bialych, suszonych kasztanów robi się także zupę na bazie mleka koziego z cienkim makaronem. Zupa taka musi być bardzo gęsta, by ją można prawe kroić nożem. Najbardziej popularne i najchętniej kupowane są jednak pieczone. Ale jeżeli uda nam się kupić duże, dojrzałe okazy, można samemu przygotować sobie taki rarytas – trzeba jednak pamiętać, by przed włożeniem kasztanów do piekarnika naciąć im skórki, w przeciwnym bowiem razie możemy się narazić na katastrofę estetyczną naszej potrawy. Kiedy kasztany są już miękkie, możemy je podać bez dodatków lub oblane słodkim sosem.
Warto w tym miejscu dodać, że kasztany mają dobroczynny wpływ na nasz układ immunologiczny – wzmacniają organizm i przeciwdziałają infekcjom. Nasze rodzime kasztanowce, które wprawdzie rodzą niejadalne owoce, także posiadają właściwości lecznicze. Zawarta w nich escyna uszczelnia ściany naczyń krwionośnych i zmniejsza obrzęki. Wyciągi z kasztanów skuteczne są w leczeniu różnego rodzaju urazów, obrzęków płuc, krtani, zakrzepowego zapalenia żył oraz stanów zapalnych przewodu pokarmowego. Ale na tym nie koniec dobrodziejstw naszego kasztana. Jest on także szeroko wykorzystywany w kosmetyce, między innymi do pielęgnacji cery lub jako składnik odżywek i szamponów do włosów przetłuszczających się.
Chociaż świat robi się coraz mniejszy, niektóre zwyczaje kulinarne mają do nas wyjątkowo daleką drogę. Świadczy o tym chociażby brak jadalnych kasztanów w wielu polskich sklepach i restauracjach. Bo nawet jeśli rzeczywiście najlepsze są na Placu Pigall, może warto byłoby w nich ich wreszcie zasmakować?