Autorem wpisu jest: Marek Wyciślok

 „Wódka, to bardzo niedobry napój. Szczególnie niedobra wódka.”
  Bernard Shaw

Czysta wódka jest najdoskonalszym i najlepszym alkoholem, jaki kiedykolwiek ludzkość wymyśliła i tylko abstynent twierdzi inaczej. Wódce nie można nic zarzucić, jeśli trunek jest odpowiedniej jakości może wprawić w zdumienie niejednego ucztującego, a kiedy jeszcze  zapewnimy wódce odpowiednią temperaturę przed podaniem, to kac następnego dnia nam nie grozi. No, przynajmniej jest taka szansa.

Słowo wódka pochodzi od słowa oznaczającego źródło wszelkiego życia – wody. Nazwa ta wiąże się z rozpowszechnioną w dawnej Europie praktyką określającą pierwsze destylaty jako formę wody (aqua vitae czy eau de vie). Po raz pierwszy słowo „wódka” zapisano w roku 1405, w dokumentach sądowych w Sandomierzu.
Od samego początku ten mocny alkohol upodobali sobie Polacy i Rosjanie. I Nobla temu, kto dziś rozstrzygnie spór pomiędzy tymi dwoma  krajami o to, który jako pierwszy wyprodukował wódkę. Niewątpliwie oba państwa zawdzięczają jej sławę, a wytwórcy – wielkie zyski.

W czasie historycznych zawirowań do produkcji wódki szczególnie upodobano sobie ziemniaki. Obecnie stosuje się zboża, głównie żyto. Przed butelkowaniem spirytus rozcieńczany jest wodą do określonej mocy handlowej od 37,5 do 45%. W przypadku wódek smakowych składniki aromatyczne dodawane są po rektyfikacji (odmiana destylacji) i pozostawione na trzy lata lub dłużej lat. Leżakując w drewnianych kadziach lub beczkach, wódki nabierają lekkiego zabarwienia. 

W naszych czasach producenci wódek czystych prześcigają się w nadawaniu swoim wyrobom rozpoznawalnego charakteru. Na etykietach możemy przeczytać informacje o tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie, o czystości zbóż, czy krystalicznej wodzie, z której wódka jest produkowana. Ale nie zawsze tak było – wczesne wódki bywały zanieczyszczone, przez co nienajlepiej smakowały. Pamiętajmy, że techniki rektyfikacji zostały odkryte dopiero na początku XIX wieku. Wcześniej ostry smak spirytusu łagodzono dodając do niego zioła, owoce leśne, a nawet kwiaty. Śmiało można powiedzieć, że pierwsze wódki były przodkami naszych wódek gatunkowych: żubrówki, której ostry smak złamany jest źdźbłem trawy, porzeczkowy kurant firmy absolut, czy myśliwska rosyjska ochotniczaja, która nasycona jest aromatami skórki pomarańczy, korzenia imbiru, kawy, jagód jałowca i zawiera białe porto.

Wódka podbija świat
Do lat 40 XX wieku niewiele osób w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych słyszało o wódce. Do USA wódka trafiła za sprawą Rudolfa Kunert (rosyjski emigrant prowadzący interesy w Nowym Jorku), który nabył recepturę od  rosyjskiego uchodźcy pozbawionego po rewolucji majątku i dóbr – Władimira Smirnoffa. Początki nie były zbyt obiecujące dopiero zmiana nazwy produktu na Smirnoff i szczytowy okres zimnej wody spowodowały, że wódka zyskała uznanie wśród zbuntowanej młodzieży amerykańskiej. Trunek kojarzony z żelazną kurtyną w Ameryce lat 50. ubiegłego wieku stał się solą w oku amerykańskich patriotów  pijących Burbona. Młodzi Amerykanie zamiast rodzimych alkoholi wchłaniali w tym czasie cocktaile o nazwach Black Russian czy Moscow Mule. Do wielkiej popularności wódki na Zachodzie z pewnością przyczyniła się także kampania reklamowa, w której wzięły udział tak znakomite nazwiska jak:  Zsa Zsa Gabor czy Woody Allen.

Jak podawać i z czym?
Zawsze zmrożoną, gdyż tylko w takiej formie zyskuje na jakości. Niska temperatura ma tę właściwość, że zapach spirytusu zbożowego staje się w niej niewyczuwalny. Czystą wódkę wychyla się jednym haustem, a to z powodu starego przesądu, że wdychanie jej oparów dłużej niż przez ułamek sekundy powoduje szybsze upicie się. Mimo, że coraz częściej w Polsce sięga się po inne alkohole, wódka wciąż jest jednym z najbardziej popularnych trunków imprezowych. I niejeden z nas nie wyobraża sobie wypicia wódki bez charakterystycznego zawołania „na zdrowie” lub „sto lat!” Wódka ma także tę przewagę nad innymi alkoholami, że można ją pić do przekąsek, podczas posiłku i na lepsze trawienie.

Już w połowie czerwca rozpoczynają się długo oczekiwane mistrzostwa świata w piłce nożnej. I tak na wszelki wypadek zanim zasiądziemy do kibicowania naszym orłom, zaopatrzmy się w kilka butelek wódki, bo piwo może okazać się zbyt słabe, by ten okres przetrwać. Obym się mylił….