Autorem wpisu jest: Marian Jeżewski

Latem browary zacierają ręce i podwijają rękawy. Lato, to czas ich prosperity. A wino? Czy o winie myślimy latem mniej? Zdaje się, że tak. Ale czy tak być musi? Przecież wino jest trunkiem krajów gorących! Oni przodują w ilości spożywanego wina. Im ciepło nie przeszkadza, więc w czym problem?

Przede wszystkim pijemy wino czerwone. Wiemy, że czerwone powinno być konsumowane w temperaturze pokojowej. Czyli latem ok. 29 st.C! To nie są dobre warunki. Co robić? Planując otwarcie wina czerwonego umieśćmy go parę godzin wcześniej w lodówce. Następnie na ok. 0,5 godz. przed podaniem wyciągnijmy. Trochę się ogrzeje, ale będzie zdecydowanie chłodne, przez co całkiem przyjemne. Do tego celu nie kupujmy drogiego wina bordoskiego, tylko lżejsze owocowe np. z Chile. Do posiłku będzie jak znalazł.

Lato, to świetny czas na wina białe i różowe. Przeprośmy się z nimi. Zaręczam, że koneserzy z równą przyjemnością piją wina nie-czerwone. Wcale nie są mniej szlachetne. To mit dla nich bardzo krzywdzący. Możemy je spokojnie schłodzić poniżej 10 st.C. Cytrusowe aromaty, nuty owoców egzotycznych, maliny czy truskawki kapitalnie komponują z letnim okresem. Pamiętajmy, by po otwarciu, butelkę trzymać w chłodnym miejscu, np. w lodówce, lub w pojemniku z wodą i lodem.

Gdy na zewnątrz słońce i upał, to orzeźwiającym napojem będzie zawsze wino z bąbelkami. Czy to włoska spumanta, niemiecki sekt, czy hiszpańska cava. Są też lekko musujące, perliste wina, np. vinho verde (Portugalia), lub frizzante (z północnych Włoch). Kapitalnie gaszą pragnienie tzw. szprycery – właściwie, to one powinny  królować w naszych lokalach latem. A romantyczny letni wieczór we dwoje przy świecach – wyobrażacie sobie z piwem?

Arthur Metz, 79 pkt., K, samo/jedz
(riesling) alzackie, białe, półwytrawne, 22 zł
Trochę za miło, za lekko i za przyjemne. Objazdowy piosenkarz w domu wczasowym. To nie kompromis, tylko brak chęci. Spoko, większości i tak będzie odpowiadać. Nie kontemplować, rapować.

Kumala, 79 pkt., K, jedz
(chardonnay, semillon) południowoafrykańskie, białe, wytrawne,18 zł
Stołówkowa kuchnia rzadko bywa ambitna. Trafić we wszystkie gusty naraz – nie sposób. Ta zupka, też się średnio udała. Gdyby ją tak ożywić jakąś przyprawą… No nie, można wypić, o, pani Jadzia siorbie ze sporym zaangażowaniem!

Louis Eschenauer, 82 pkt., K/M, samo/jedz
(sauvignon blanc, semillon) francuskie, wytrawne, 25 zł
Byczenie się nad polskim morzem. Trochę chmur, trochę słońca, trochę deszczu. Dziś przynajmniej nie pada i ptaki ładnie śpiewają, nawet ta para ze stolicy jakby mniej zmierzła. E, całkiem przyjemnie.

Monte Haro, 82 pkt., K/M, jedz
(tempranillo, granacha) hiszpańskie, czerwone, wytrawne, 23 zł
Nie każde wczasy za granicą muszą być ekscytujące. Zaproście sąsiadów z apartamentu obok na trochę lasagne i dużo wina. Lekko beczkowa, owocowa, prosta rioja rozrusza wszystkich.

Sicilia, 80 pkt., M, jedz
(nero d'avola) włoskie, czerwone, wytrawne, 22 zł
Z tych, co nie wyleżą długo na plaży. Narty wodne, nurkowanie, wspinaczka skałkowa etc. – to jest to. Szukasz łagodności i spokoju?, chcesz leniuchować w cieniu?, to nie dla ciebie. Ekstremalnie ostro i cierpko, super…

Simonsvlei, 82 pkt., K, samo
(premier chenin blanc) południowoafrykańskie, białe, wytrawne, 20 zł
Stały rezydent letniej lodówki. Na kanikułowe leniwe popijanie. Nie gadaj przy nim o problemach tego świata, bo tego nie lubi. To ma być relaks. Miła egzotyczno-limonkowa beztroska. Zakop laptopa na plaży. Głęboko. (Dobra relacja jakości do ceny!)

Tamaral, 83 pkt., K/M, samo/jedz
(tempranillo) hiszpańskie, czerwone, wytrawne, 36 zł
Trochę poflirtować niezobowiązująco z przystojnym, młodym Hiszpanem – nie zaszkodzi. W powietrzu czuć dojrzałe wiśnie i wanilię… flamenco pulsuje południowym temperamentem… odrobina rozpłomienienia…

Valpolicella, 81 pkt., K, samo/jedz
włoskie, czerwone, wytrawne, 30 zł
Spacer nad Adriatykiem po zachodzie słońca. Lekko, rześko, przyjemnie. Przechodzisz obok sadu pełnego owoców… Czas na spaghetti. A wino tak łatwo się pije… i pije…

Yali, 78 pkt., M, jedz
(carmenere) chilijskie, czerwone, wytrawne, 28 zł
A miało być tak fajnie: przytulna knajpka, jedzonko z grilla, koleżanki z pracy, didżej i parkiet, szef na urlopie!… Wszystko tak się dobrze ułożyło, a tu jakaś drętwota, duszno, dziwnie. Do tego ktoś chyba dosypał soli do wina… Szkoda gadać i pić też.

Katowice, czerwiec 2008

LEGENDA:
K: kobiece
M: męskie
K/M: bez wyraźnego charakteru
jedz: lepsze z jedzeniem
samo: można pić bez jedzenia
minimum – 8 ptk
maximum – 108 ptk