Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka
Istnieją na świecie piwa, których nie produkuje się w wielkich browarach, ale na klasztornym „zapleczu”, a miejsce różnego rodzaju specjalistów od technologii i sprzedaży zajmują… zakonnicy. Zgodnie z decyzją trybunału w Gandawie z 1962 roku zaledwie sześć klasztorów na całym świecie ma prawo do wyrobu piwa trapistów – pięć w Belgii i jedno w Holandii.
Piwo to stanowi nie tylko odrębny typ, ale wiąże się także ze specjalnym procesem produkcji – stosuje się tu metodę górnej fermentacji i wykorzystuje wyłącznie ciemny słód. Piwo jest również mocno chmielone, a w trakcie rozlewu do każdej butelki dodaje się odrobinę cukru i drożdży, dzięki którym zachodzi wtórna fermentacja i wytrąca się charakterystyczny osad. Z tego powodu piwo trapistów przechowuje się w pozycji stojącej i bardzo ostrożnie rozlewa do szklanek.
Tradycja klasztornych piw sięga głębokiego średniowiecza, jednak browary z tamtych czasów wielokrotnie były niszczone. Te, które funkcjonują obecnie, pochodzą przeważnie z XIX wieku. Są to: browar Chimay z Hainaut z 1850 roku, Orval na południu Belgii z 1931 r., Notre-Dame-de-Saint-Remy w Rocheford z 1907 r., browar opactwa trapistów w Westvleteren z 1838 i browar opactwa Westmalle z 1836 roku.
Piwa z Chimay, z charakterystyczną lilią na etykiecie, są bardzo rozpowszechnione w Belgii. Produkowane w trzech wersjach – Rouge (bursztynowe, słodkie i gęste), Blanche (wytrawne) i Bleue (mocne – 8%). Niektóre gatunki tego piwa poddawane są nawet kilkuletniemu leżakowaniu.
Piwo z browaru opactwa Orval wytwarza się z wody 1000-letniego źródła „fontaine Mathilde”, które bije niedaleko klasztoru. Warzy się tu tylko jedną odmianę piwa, którego proces chmielenia przeprowadza się na zimno, dzięki czemu trunek zachowuje lepiej swój aromat. Co ciekawe, zakonnicy uruchomili swój browar po to, by zdobyć fundusze na dokończenie budowy nowego klasztoru.
Z podobnych przyczyn trapiści z Westmalle zaczęli rozlewać swoje piwo do butelek w 1870 roku – dzięki sprzedaży trunku zakonnicy pozyskali fundusze na opłacenie prac misyjnych w Kongo. Dzisiaj znane są dwa gatunki piw z tego browaru – Dubbel (bardzo słodkie i ciemne dzięki dodatkowi skarmelizowanego cukru) oraz Trippel (jasnozłote, z dodatkiem białego cukru).
W browarze opactwa Notre-Dame-de-Saint-Remy pracuje się zgodnie z klasztornymi regułami rozkładu dnia. Dlatego np. gotowanie brzeczki rozpoczyna się o godz. 3.30 (rano). Z tego też powodu browar jest zamknięty dla turystów. Powstaje tu piwo o bursztynowej barwie, aromatyczne i treściwe o mocy 6,2%, 8% i 10%.
Trapiści z Westvleteren produkują swoje piwa od 1838 roku, ale po II wojnie światowej ojciec Gerardus podjął decyzję o ograniczeniu produkcji wyłącznie do potrzeb własnych klasztoru i jedynego odbiorcy – pobliskiej kawiarni „De Verde”. Na szczęście kilka lat później opactwo zdecydowało się udzielić licencji na swój wyrób sąsiedniemu browarowi Saint-Bernard-de-Watou, który wytwarza trzy gatunki: Pater, Prior i Abt.
Inf. zaczerpnięte z książki " Piwa świata" Gilberta Delosa, wyd. Twój Styl, Warszawa 2002.