Niedawno byłem w jednej z knajp, w których się zwykle stołowałem. Wołam kelnerkę i mówię jak zwykle: „Pół porcji proszę makaronu dla żony i całą dla mnie”. I co kelnerka mi odpowiada???

„Nie da się”. Zdębiałem. Okazało się, że knajpa ma nowego właściciela i od teraz można kupić całą, albo pół, ale zapłacić jak za całą. Ładne kwiatki.

Żeby oświecic nowego właściciela zamieszczam tu dowody, że pół porcji można nawet sfotografować. Fotografie te wywołały ostatnio sporo szumu w Internetowym światku.

Taram tam tam –  Beth Galton w serii „Cut Food”:

Beth Galton 2

Więcej tego znajdziecie na jej stronie http://bethgalton.com/conceptual/

I co, jest pół porcji? Jest! A nie, że się nie da.