Jesień to czas, kiedy wytrawni grzybiarze udają się na swoje ulubione tzw. miejscówki, gdzie spodziewają się zebrać kosze pełne leśnych, grzybowych skarbów. Z kolei wiele nowicjuszy postanawia spróbować swoich sił w towarzystwie doświadczonych kompanów. Grzybobranie jest jedną z ulubionych aktywności tej pory roku, o czym świadczą liczne samochody na poboczach tuż, przy leśnych ścieżkach, oraz większe tłumy w dzikszych zakamarkach lasu. Szukasz inspiracji kuchennych z grzybami w roli głównej? Zapraszamy do wpisu!

Podobno na Ziemi występuje aż 120 tys. gatunków grzybów, a zaledwie jedną setną tej liczby uznano za jadalne. Chociaż może się to wydawać mało, smakosze i tak mają w czym wybierać. Szczególnie teraz, kiedy rozpoczął się sezon na grzybobranie. Od czerwca do późnej jesieni amatorzy leśnych wędrówek z koszykiem, uzbrojeni w ostry nożyk i cierpliwość mają możliwość znaleźć wspaniałe okazy. Wystarczy trochę wiedzy i spostrzegawczości.

Na początku lata, kiedy gleba jest jeszcze odpowiednio wilgotna, można spotkać w naszych lasach bardzo atrakcyjne i smaczne kurki, zwane także pieprznikami jadalnymi. W okresie tym pojawiają się również pierwsze grzyby rurkowe – prawdziwki, koźlarze, podgrzybki i maślaki. Co ważne dla grzybiarzy-amatorów: w tej grupie nie ma grzybów trujących, co najwyżej można trafić na takie, które wywołają niestrawność lub gorączkę. Lepiej jednak zaopatrzyć się w odpowiedni atlas i zbierać wyłącznie te grzyby, których jesteśmy w 100% pewni. To, co wydaje się nam niepodejrzane, lepiej uznać za trujące. W lecie dość powszechne są również grzyby blaszkowe – m.in.: gołąbki. Od końca lipca aż do września, z powodu suchego podłoża, grzyby pojawiają się rzadko – znajdziemy je wyłącznie po ulewnych deszczach. 

Najlepszym okresem na grzybobranie jest oczywiście jesień, kiedy deszcze nas nie oszczędzają, a powietrze ma odpowiednią wilgotność. Sezon zaczyna się przeważnie w połowie września i trwa do połowy października. Zależy to oczywiście również od pogody w danym roku – bywają przecież bardzo ciepłe i suche okresy jesienne, ale i tak właśnie o tej porze mamy największe szanse znaleźć najwięcej grzybów. Jest to bowiem okres na największy wysyp prawdziwków i podgrzybków – w tym najbardziej cenionego podgrzybka brunatnego, bardzo popularnego podgrzybka złotawego i rzadkiego oraz cenionego przez zbieraczy podgrzybka zajączka. Jesienią znajdziemy też sporo maślaków – żółtych i zwyczajnych.

Grzybobranie to bardzo stare zajęcie i nic w tym dziwnego, bo nie wymaga od człowieka zbytniego wysiłku. Ze względu na swoje walory smakowe, stosunkową łatwość dostępu oraz właściwości, od wieków grzyby starano się poznać bliżej. Już w V i IV wieku przed naszą erą, Hipokrates rozprawiał o leczniczych zaletach niektórych grzybów, a inni starożytni lekarze – Nikander z Kolofonu i Diskorides radzą w swych dziełach jak stworzyć odpowiednie warunki do hodowli. A pierwszy ilustrowany atlas grzybów był dziełem sieneńczyka – Pietrandrea Mallioli, który żył w latach 1500-1577.

Przepisy na dania z grzybami

Przepisy z grzybami

No dobrze, skoro wiemy już, jakich grzybów możemy spodziewać się w danym okresie, pora przejść do konkretów, czyli przepisów z grzybami.

Wracasz z koszem pełnym grzybów do domu i co dalej? Suszenie grzybów powinno odbywać się w dniu, w którym zostały zebrane. Tych składników bowiem, nie można przetrzymywać zbyt długo. Po pierwsze, warto przeprowadzić wstępną selekcję: usunąć grzyby robaczywe, czy nadgniłe i pozostawić jedynie te w dobrej kondycji. Grzyby można suszyć w całości lub przedtem pokroić je na plasterki. Sprawdź, jak suszyć grzyby.

Grzyby można także zamarynować w słoikach w różnych wariantach zalewy. Potrzebujesz do tego wody, octu spirytusowego, cukru, marchwi, ziele angielskie, pieprz, gorczycy oraz liści laurowych. Całość wystarczy gotować przez kilka minut.

Grzyby dają pole do popisu w kuchni. Przykładowo, można przyrządzić z nich smaczny, prawdziwy sos grzybowy (a nie ten z saszetki). To także dobry czas na przygotowanie tradycyjnego bigosu również bigosu po polsku. W przypadku tego dania przydadzą się grzyby w wersji suszonej.

Jak w tym roku Wasze grzybobranie? Było owocne, czy prawdziwa wyprawa po skarby dopiero przed Wami?