Autorem wpisu jest: Agata Buchta
W dzisiejszym zagonionym świecie, gdy wszystko stoi na głowie i na nic nie znajdujemy czasu robiąc tysiąc rzeczy w jednej chwili, coraz rzadziej myślimy o zjedzeniu spokojnego posiłku w gronie rodziny lub przyjaciół. W dawnych czasach posiłek był kluczowym momentem w całym dniu, kiedy cała rodzina zasiadała do jednego stołu, by chociaż przez chwilę zapomnieć o pracy i codziennych obowiązkach. Teraz czasy się zmieniły. W pracy nieustanny stres, z ledwością starcza nam czasu, aby wyrwać się gdzieś "na miasto" i w pospiechu zjeść fast fooda, a już o przyjemności, jaka powinna płynąc z jedzenia, można zapomnieć. Wszystko to sprawia, że nasz żołądek nie ma łatwego życia. Trudno się więc dziwić, że coraz więcej osób skarży się na dolegliwości trawienne lub wrzody.
Trochę anatomii
Nasz żołądek to nie worek, do którego możemy wrzucać wszystko co popadnie i warto zdać sobie z tego sprawę. Cały mechanizm jest bardziej skomplikowany. Jedną z funkcji żołądka jest wydzielanie kwasu solnego i pepsyny, która zajmuje się trawieniem białek. Również ściany żołądka mają w swym składzie białko, jednak przed strawieniem chroni je błona śluzowa. Wśród wielu przyczyn choroby wrzodowej wskazuje się m.in. nn nadmierną produkcję kwasu solnego lub pepsyny lub złe funkcjonowanie błony śluzowej żołądka. Dlatego w wyniku dużej ilości substancji trawiennych (np. kwasu solnego) powstają tzw. nadżerki w błonie ochronnej, a to sprawia, że odczuwamy silne bóle brzucha, zgagę, nudności, nadkwaśność i inne tego typu dolegliwości.
Dobre rady
W trosce o nasz żołądek powinniśmy nauczyć się jeść od 4 do 5 razy dziennie, no i przede wszystkim bez pośpiechu. Nie należy obciążać żołądka zbyt dużą ilością pokarmu, by nie czuć się przejedzonym ani „ciężkim". Warto więc odejść od stołu, gdy jeszcze nie czujemy się syci.
Osoby, które skarżą się na nadkwaśność powinny unikać potraw smażonych i wędzonych, szczególnie tych tłustych. Nie powinny pić alkoholu, skondensowanych soków, mocnej kawy i herbaty, palić papierosów, jeść owoców morza, serów pleśniowych, słodyczy, razowego pieczywa, soli i powinny ograniczyć spożywanie octu. Bez obaw mogą natomiast używać oliw, jeść warzywa np. marchew, kalafior, buraki, groszek zielony (ale w postaci puree), owoce pieczone lub tarte (np. jabłka, brzoskwinie, banany), kasze drobnoziarniste, pszenne pieczywo, ryż, drób, ryby (gotowane, duszone), cielęcinę.
Warto tez pamiętać, aby wypijać dziennie około 2,5 litra płynów, jednak nie powinno się popijać pokarmu, do godziny po jedzeniu. Dla żołądka szczególnie cenne jest picie siemienia lnianego.
Niestety, wszystko ładnie wygląda na papierze, a życie i tak wszystko skoryguje. Każdy czasem nie ma czasu na porządny posiłek. Jednak warto pamiętać, aby szybkie i niezdrowe jedzenie nie stało się naszym nawykiem. Jeden fast food nie czyni różnicy, ale kilka w tygodniu już niestety tak.
Źródło: Medycyna i zdrowie nr 2/2007 (6)