Roślina z rodziny astrowatych inaczej zwana wężymordem, której korzeń ma charakter jadalny. Jego smak porównuje się do smaku zielonych szparagów. W Polskiej kuchni przez wiele ostatnich lat nieobecny, mimo iż nasi rodacy jadali go już w średniowieczu.

Czarny korzeń

Skorzonera to roślina uprawiana w cyklu jednorocznym lub dwuletnim. Lubi umiarkowany klimat. Sadzona jest w okolicach wiosny a zbiory prowadzone są w listopadzie. Jadalną częścią rośliny jest jej korzeń, który urasta do ok 30 cm i ma barwę czarną lub brązową. Miąższ korzenia ma kolor biały i charakteryzuje się brakiem włókien. Zawiera on jadalny sok mleczny, dzięki czemu można opisać go, jako soczysty. Smak skorzonery określa się, jako podobny do szparagów. Nazwa wężymord pochodzi od zastosowania tej rośliny, która naszym przodkom służyła, jako antidotum na jad żmij. Nie tylko smak powinien decydować o tym, że warto umieścić czarny korzeń na swoim talerzu. Należy wiedzieć, że posiada on wiele wartości odżywczych.

Co w skorzonerze siedzi?

Korzeń wężymordu jest źródłem istotnej z punktu widzenia odporności oraz zwalniania procesów starzenia się witaminy C. Zawiera także witaminy z grupy B, witaminę E i PP. Jest cennym źródłem ważnych dla zdrowia składników mineralnych takich jak potas, magnez, wapń i żelazo. Znajdziemy w nim inulinę, która jest prebiotykiem, czyli pożywką dla mikroflory bakteryjnej jelit. Zawiera także karoteny, czyli barwniki o silnym potencjale antyoksydacyjnym. Zwalczają one nadmiar wolnych rodników, które uszkadzają komórki i tkanki prowadząc w dalszej perspektywie do występowania poważnych kłopotów zdrowotnych. Dzięki swoim właściwościom skorzonera może stanowić ciekawy dodatek do dań w okresie zimowym, gdy dostęp do świeżych warzyw jest w pewnym stopniu ograniczony.

Z czym to się je, czyli zastosowania

Skorzonerę możemy podać, na co najmniej kilkanaście sposobów. Najwyższą wartością odżywczą będzie odznaczać się zaserwowana na surowo (np. w formie surówki z musztardą, chrzanem i miodem). Warto pamiętać, że po obraniu należy skropić ją sokiem z cytryny by nie ciemniała. Można przygotować z nią zapiekankę, podać ją pod sosem beszamelowym, na tarcie czy usmażyć wcześniej traktując panierką. Równie dobrze będzie smakować uduszona na maśle klarowanym z ziołami.

Smacznego!