Autorem wpisu jest: Robert Fiałkowski

Po licznych degustacjach wina nadszedł czas, by poszukać nowych wrażeń. Wytwarzana z trzciny cukrowej wódka cachaca była bohaterem wieczoru podczas degustacji w probierni „Górna Półka. Skład alkoholi” w Imielinie.
Ten narodowy trunek Brazylii na dobre zadomowił się w Ameryce Południowej. Ma lekki, wytrawny smak z wyczuwalną w tle nutą owocową. To z niego powstaje słynny drink caipirinha.
Brazylijczycy z lubością oddają się jego degustacji w upalne grudniowe wieczory. Przy rytmach samby w czasie karnawału wypijają morze drinków cajpirinha, piturinha i mohito.

Nasze „odkrywanie” Brazylii miało posmak przygody. Butelka z krewetką na etykiecie ożywiła naszą wyobraźnię. Faworytem wśród wódek typu cachaca jest Pitu. Zechcieliśmy posmakować drinka dodatkiem limonki, cachacy i cukru trzcinowego.

Na stołach leżały przybory potrzebne do przyrządzenia PITUrinhy. Drinki najlepiej podawać w wysokiej, szerokiej szklance. Dorzucamy do niej przekrojoną na osiem części limonkę, dosypujemy trzy łyżeczki ciemnego cukru trzcinowego, owoce ugniatamy drewnianym tłuczkiem aż puszczą soki. Szklankę uzupełniamy skruszonym lodem aż po same brzegi. Powstałą górę lodową polewamy Pitu, po czym energicznie potrząsamy. Wyciśnięta limonka dobrze komponuje się z alkoholem cachaca. Cukier równoważy gorycz owocu, nadając piturinhie lekko wyczuwalnej słodyczy. Między cząstkami limonki umieszczamy rurkę koktajlową. Tak otrzymujemy orzeźwiający drink, bez którego nie można sobie wyobrazić brazylijskiej samby i karnawału.

Samodzielnie przygotowana piturinha przypadła nam do gustu. Złocista barwa, przyjemna kompozycja aromatów, z owocami w tle, dobrze robi w upalne, letnie wieczory. Drink skutecznie gasi pragnienie i przyjemnie chłodzi przełyki. Krąży o nim opinia, że wyzwala w człowieku dobrą energię.
Kolejnym drinkiem było mohito, które nie zrobiło na nas już takiego wrażenia. Drink ten podajemy z dodatkiem mięty, koniecznie świeżej. Do szklanki dosypujemy pokrojoną limonkę z dodatkiem syropu cukrowego. Kostki lodu zawijamy w ręcznik i kruszymy na drobne kawałki. Rozdrobnionym lodem napełniamy szklanki i dolewamy mineralnej wody gazowanej. Na topniejące bryłki lodu wlewamy cachacę i energicznie potrząsamy. Podajemy w szklankach udekorowanych listkami mięty.

Brazylijczycy zwyczajowo wylewają pierwszy kieliszek trunku na podłogę. Rytuał ten jest oznaką szczodrości i szacunku okazanego nieobecnym. Nie nawykli do tej formy szczodrości zużyliśmy każdą kroplę cachacy podczas przyrządzania przez nas drinków.

Brazylia kojarzy się z karnawałem, kawą, rytmami samby i piłką nożną. Amazonia, wodospady Iquacu, „gorące" Rio de Janeiro pozostawiają na podróżnych niezatarte wrażenie. Kraj ten posiada tyle atrakcji, że starczyłoby ich na obdzielenie niejednego kontynentu.

Odbyliśmy krótką, lecz fascynującą podróż po tym niezwykłym miejscu. Wieczór ten był dla większości z nas zachętą do bliższego poznania uroku Brazylii. Towarzyszący degustacji nastrój nie pozostawił, co do tego żadnych wątpliwości.

Degustacja cachacy Pitu odbyła się 2 września 2007 roku w Imielinie w probierni „Górna Półka. Skład alkoholi”.

Degustację prowadził Tomasz Hański z Underberg AG 

Foto: Hanna i Przemek Szeja

Na zdjęciach uczestnicy degustacji