Autorem wpisu jest: Marek Wyciślok

Jeśli nie wiedzą Państwo, gdzie spędzić pierwsze wrześniowe dni, podpowiadam: w Zielonej Górze. Ku uciesze wszystkich wielbicieli wina, kilka lat temu wskrzeszono tam Święto Winobrania, którego tradycja sięga aż 1852 roku. Od 2 do 10 września miasto będzie nieoficjalną polską stolicą. Wina, oczywiście.

Mało kto dzisiaj pamięta, że to dzięki Zielonej Górze Polska kojarzona jest nie tylko z winami „patykiem pisanymi”, ale także z winnicami, w których od wieków produkowano charakterystyczne w smaku wina, a nawet bardzo cenione „szampany”.
Region zielonogórski, zwany z niemiecka: Grünberg in Schlesien, w średniowieczu był cenionym producentem tego trunku. Pierwsze udokumentowane wzmianki o tamtejszych winnicach pochodzą z 1314 roku, ale wykopaliska archeologiczne pozwalają sądzić, że uprawą winorośli na tym terenie zajmowano się o wiele wcześniej.  Nie zawsze opinie o zielonogórskim winie były pozytywne. Złośliwi twierdzili, że może ono skutecznie zastąpić kata – wystarczył wyrok śmierci i dzban wina, który skazany musiał wypić. Ranka taki delikwent nie dożywał, bo kwaśny trunek skutecznie przeżerał nieszczęśnikowi żołądek. Jednak ten czarny PR zapewne wymyśliła konkurencja obawiająca się miejscowych trunków.

Chociaż obecnie wina z Zielonej Góry są już tylko wspomnieniem, to miasto od kilku lat skutecznie nawiązuje do tradycji regionu. Jednym z tego typu działań jest właśnie Święto Winobrania, które będzie obfitować w wiele atrakcji. Przez ulice przejdzie barwny korowód z Bachusem na czele, odbywać się będą koncerty, wystawy, pokazy teatralne i targi. A dla tych wszystkich, którzy poza dobrą zabawą szukają także odrobiny spokoju i konkretnej winiarskiej wiedzy, Andrzej Toczewski, Dyrektor Muzeum Ziemi Lubuskiej, zaprasza do otwartego kilka miesięcy temu pierwszego w Polsce Muzeum Wina.
Jak twierdzą pomysłodawcy, Muzeum Wina daje możliwość wszechstronnego zapoznania się z kolejnymi etapami rozwoju winiarstwa, od średniowiecza, po czasy współczesne. Muzeum powstało w głównej mierze dzięki wsparciu Niemieckiego Muzeum Winiarskiego z Oppenheim nad Renem, które podarowało zielonogórskiej placówce kilkadziesiąt urządzeń związanych z produkcją trunku i uprawą winorośli. Ekspozycje ukazują pracę zarówno w  winnicy jak i piwnicy winiarskiej. Każdy z odwiedzających może zobaczyć na własne oczy np. napędzaną silnikiem miazgownicę, prasy winiarskie, filtry, pompy ręczne i elektryczne, a nawet urządzenia do korkowania i etykietowania butelek.  Ponadto można zobaczyć narzędzia wykorzystywane do uprawy winorośli w winnicy, wszelkiego rodzaju opylacze, opryskiwacze, a także kosze do noszenia winogron. 

Ale nie byłoby święta wina bez… wina. Dlatego w programie imprezy nie mogło zabraknąć oczywiście prezentacji win europejskich. Być może uda się także spotkać z producentami jakościowych, polskich win, których, niestety, nie znajdziemy w żadnym sklepie. Warto więc zaplanować wyjazd i przedłużyć wakacje o kilka dni. Taka okazja zdarza się tylko raz w roku.

DNI ZIELONEJ GÓRY – WINOBRANIE 2006 trwają od 2 do 10 września 2006 roku. Szczegółowy program tegorocznych obchodów znajdą Państwo na stronie internetowej Ziemia Lubuska.