Autorem wpisu jest: Marek Wyciślok

Dożyliśmy czasów, w których prowadzenie restauracji stało się niemałym wyzwaniem. I nie wystarczy dobry barman, kelner, który nie obraża się na klientów czy utalentowany i kreatywny szef kuchni. Przede wszystkim musi być pasja i pomysł właścicieli.

„Spichlerz" w Tarnowskich Górach otwarto w marcu 2008 roku. Ambicją właścicieli jest, aby goście przychodzili tu nie tylko na szybki lunch czy dłuższe biesiadowanie, ale – jak twierdzi właściciel lokalu Marek Błaszkowicz – "Spichlerz" ma wyróżniać wyśmienita kuchnia, koncerty, promocje i spotkania z ciekawymi ludźmi.

Uroczyste otwarcie uświetnił swoją obecnością Maciej Kuroń. Nie brakowało oczywiście kulinarnych atrakcji – goście mieli okazję uczestniczyć w pezentacji whisky Johnny Wolker, w degustacji produktów z Polmosu Lublin – Żołądkowa Specjal Edition, Wiśniówka Lubelska, Crème by Żołądkowa Gorzka czy wyśmienitych produktów firmy Toorank, którą reprezentowały- Miodula Prezydencka i Miodula Staropolska.

Podczas otwarcia można było także uraczyć podniebienie pieczonym dzikiem podanym z pieczonymi ziemniakami i zasmażaną kapustą kiszoną i grzybami. Na deser podano kawę przygotowaną przez zawodowego baristę oraz fontanny czekoladowe. Właściciel restauracji zapewnia, że codzienne menu będzie równie wykwintne i oryginalne.

Na kulinarnej mapie Śląska wyrosła nowa, ciekawa propozycja dla ludzi wymagających i szukających miejsca, gdzie po męczącym i pełnym stresie dniu, można "naładować akumulatory".

Otwarcie lokalu odbyło się 15 marca 2008 r.

Foto: Andrzej Dusza