Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka

Mogą być tłoczone z ziaren, owoców albo orzechów, doprawiane ziołami, do smażenia i do sałatek. Trudno sobie wyobrazić dobrą kuchnię bez oleju. W zależności od tego, z czego powstał, ma rozmaite właściwości, dlatego warto przyjrzeć się etykiecie. Najwięcej substancji odżywczych zawierają oleje tłoczone na zimno. Nie powinno się jednak używać ich do smażenia, ponieważ podczas obróbki cieplnej tracą to, co najbardziej wartościowe. Do smażenia używamy wyłącznie olejów tłoczonych na gorąco.

Warto także zapamiętać, że im w oleju więcej kwasu linolowego, tym jest zdrowszy.

Najwięcej tego kwasu zawiera olej z rośliny, którą trudno byłoby podejrzewać o takie zdrowotne walory –  z ostów. Olej z ostów ma aż 80 % kwasu linolowego i jest odporny na działanie wysokich temperatur, ma lekko gorzkawy smak.

W tym zestawieniu nieźle wypada także olej sojowy, który zawiera 56% kwasu linolowego.

Olej z kiełków kukurydzianych charakteryzuje się przyjemnym smakiem i zapachem, zawiera 39% kwasu linolowego. Jeśli jest tłoczony na gorąco, można go podgrzewać do wysokich temperatur, nawet do 170 st.C

Olej migdałowy może pochwalić się 35% zawartością kwasu linolowego i słodkawym smakiem.

Olej arachidowy zawiera 26% kwasu linolowego, jest odporny na wysoką temperaturę i ma niewątpliwą zaletę – długi okres przydatności do spożycia.

Bardzo popularna u nas oliwa z oliwek, o zielonkawym kolorze i specyficznym smaku,  zawiera około 8% kwasu linolowego. Nadaje się do smażenia.

Olej z orzechów laskowych jest tłoczony na zimno, zawiera małe ilości kwasu linolowego, świetny jako przyprawa.

Olej z pestek winogron można stosować do gotowania i smażenia, zawiera dużo witaminy E i kwasów tłuszczowych.