Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka

Chociaż najczęściej stosujemy ją jako napar do płukania bolącego gardła, szałwia ma także duże zastosowanie w kuchni. Już starożytni Rzymianie traktowali ją jako wartościową przyprawę. Można nią doprawiać mięso, masło, ryby i ziemniaki.

Tę śródziemnomorską roślinę można spotkać na terenie Włoch, Francji i Grecji, ale z powodzeniem uprawia się ją także na terenie Europy Środkowej. Najlepiej rośnie na suchych, wapiennych glebach, mocno nasłonecznionych. Można posadzić ją w zarówno w ogrodzie, jak i na bylinowej rabacie oraz w skrzynkach. Liście, które są przyprawą – zbiera się tuż przed kwitnieniem rośliny, w maju, czerwcu, najlepiej po południu, podczas suchego dnia. Zebrane liście suszy się w cieniu lub w suszarni, w temperaturze nie przekraczającej 35 st. C.

Liście szałwii mają silny, korzenny zapach i nieco gorzkawy smak. Można stosować je zarówno wysuszone, jak i świeże (najlepiej młode). Idealnie nadają się do aromatyzowania baraniny i jagnięciny. Bardzo dobrze komponują się z cielęciną, rybami i drobiem. Świeże liście nadają pikantny smak kotletom wieprzowym, smażonym ziemniakom i faszerowanemu mostkowi cielęcemu. W połączeniu z pietruszką i miętą pieprzową stanowi mieszankę do przyrządzania masła ziołowego. Szałwia dobrze komponuje się także z czosnkiem i cebulą.

Ze wględu na intensywny smak i aromat, należy stosować ją w niewielkich ilościach – na jedną porcję mięsa wystarczy jeden świeży liść lub szczypta proszku.

W medycynie szałwię stosuje się głównie jako środek przeciwzapalny i hamujący rozwój mikroorganizmów chorobotwórczych. Przynosi ulgę w przypadku zaburzeń trawiennych, bólu gardła i dziąseł, wspomaga wątrobę, a także działa przeciw nadmiernemu poceniu.