Autorem wpisu jest: Dorota Mrówka

Dla wielu z nas jedzenie chińskimi pałeczkami wydaje się tak skomplikowane, że wręcz niemożliwe. Wymaga wprawy, cierpliwości i zupełnie innego podejścia do spożywanych posiłków. Ale opanowanie tej trudnej sztuki, poza satysfakcją, daje także wymierne korzyści – badania naukowe potwierdziły, że posługiwanie się pałeczkami jest także świetnym ćwiczeniem dla kory mózgowej i poprawia koordynację ruchową – podczas jedzenia wykorzystujemy bowiem ponad 30 stawów i 50 mięśni. Wobec takich argumentów, pozostało nam jedno: pałeczki w dłoń, panie, panowie!

Pałeczki są najstarszymi sztućcami świata. Rozpowszechniły się na trenie Chin już około 3.000 roku p.n.e. Są też zaskakująco powszechne – okazuje się, że obecnie posługuje się nimi 1,5 mld ludzi, co daje około 25% światowej populacji. Te proste przyrządy służą nie tylko do jedzenia, ale także przygotowywania potraw – co wymaga dodatkowych umiejętności, oczywiście. Można nimi chwytać kawałki jedzenia, podnosić, szarpać i przecinać. Co więcej, kiedy dostatecznie opanuje się sztukę posługiwania pałeczkami, są o wiele bardziej praktyczne, niż nasze sztućce. Widać to szczególnie wyraźnie podczas jedzenia makaronu – aby pokroić tasiemki na krótsze, nabrać je i podnieść do ust, wystarczy jedna ręka. Pałeczki są przedłużeniem ludzkich palców i dzięki temu można posługiwać się nimi dużo wygodniej, niż nożem i widelcem. Poza tym pozwalają one wyczuć bogactwo smaków, ponieważ nabiera się nimi pojedyncze składniki. Ponadto, jedząc pałeczkami, jemy wolniej i bardziej koncentrujemy się na posiłku, to zaś sprzyja dokładniejszemu przeżuwaniu, a w konsekwencji i trawieniu.

Dzisiaj pałeczki chińskie można kupić także u nas. Dostępne są przeważnie w wersji jednorazowej – z nielakierowanego drewna. W Chinach produkuje się je także z bambusa, kości, złota, srebra, nefrytu, kości słoniowej, brązu i żelaza. Nierzadko są bogato zdobione wzorami kwiatowymi, zwierzęcymi, a także chińskim pismem. Dzisiaj już rzadko wykonuje się je ręcznie, ale w dawnych czasach przygotowanie specjalnych pałeczek dla cesarza, ozdobionych rysunkiem Smoka i Feniksa zajmowało doświadczonemu rzemieślnikowi cały miesiąc.
Używanie pałeczek może wydać się trudne, ale wystarczy nieco ćwiczeń, by opanować tę sztukę. Do ich trzymania używamy czterech palców. Jedną z nich trzymamy między palcem wskazującym i środkowym (ta pałeczka jest „ruchoma”), a drugą w zagłębieniu kciuka i podpieramy o palec serdeczny. Teraz tylko potrzeba kilku miesięcy treningu i uporu w pokonywaniu przeciwności…
 
Na zakończenie ciekawostka: mało kto wie, że w Azji pałeczki są wykorzystywane również w sztuce. Mongolscy tancerze trzymając w dłoniach kilkadziesiąt pałeczek, uderzają nimi w akt muzyki o ramiona, biodra, nogi, stopy i podłogę, a w Chinach pałeczki służą także do uderzania strun instrumentów muzycznych.
Jak widać pałeczki są wielofunkcyjne, praktyczne i wielce pożyteczne. Warto więc bliżej się z nimi zaprzyjaźnić.