Autorem wpisu jest: Wiktor Żelazny

Nazwisko Guinness nie tylko kojarzy się z wyśmienitym piwem, ale także ze słynną na całym świecie "Księgą Rekordów", przedstawiającą niecodzienne i niewiarygodne ludzkie osiągnięcia. Czy o tylko zbieg okoliczności, czy coś rzeczywiście łączy obie te rzeczy?

 W 1951 r., w Irlandii, w hrabstwie Wexford, podczas polowania Sir Hugh Beaver, naczelny dyrektor firmy Guinness, wdał się w dość banalny, choć niezwykle zażarty spór, którego przedmiotem była złota siewka, a dokładniej pytanie, czy jest ona najszybszym łownym ptakiem Europy. Jakiś czas później temat złotej siewki pojawił się ponownie. Tym razem spierano się o to, czy szybszy jest głuszec właściwy, czy też ona.
Spór ten nasunął Sir Hughanowi pewien pomysł. Postanowił spisywać  wyniki dyskusji i sporów, jakie toczyły się w pubach, a potem wydać je w formie  książki.

Kolejną ważną postacią, która znacząco przyczyniła się do powstania „Księgi Rekordów”, był atleta Chriss Chatway, pracujący wówczas w Browarze Guinnessa Park Royal w Londynie. To właśnie on znalazł pierwszych twórców i wydawców – bliźniaków Norrissa i Rossa McWhiter (również sportowców, światowych reprezentantów Uniwetrsytetu w Oxford).
Przy Fleet Street w Londynie, bracia McWhiter założyli agencję, prowadzącą badania i zbierającą informacje. Upoważnieni zostali także do zestawienia pierwszej "Księgi Rekordów Guinnnessa". Po roku wytężonej pracy i badań, 27 sierpnia 1955 r., został wydana pierwsza, zawierająca 198 stron "The  Guinness Book of Records", która jeszcze w tym samym roku stała się prawdziwym bestsellerem.

Obecnie ukazuje się ona w blisko 70 krajach, a jej niebywały sukces i popularność wyraża się w milionach sprzedawanych egzemplarzy. Każde wydanie prezentuje niesamowite rekordy. Członkowie zespołu, zbierającego informacje mają swoje siedziby po dwóch stronach Atlantyku – w Stanford w USA i w Londynie.
Każdy wniosek o uznanie rekordu musi być poparty szczegółową dokumentacją,  a często także opinią eksperta. Dla poszczególnych rekordów opracowano odrębne  regulaminy, których przestrzeganie ma decydujące znaczenie o ewentualnym wpisie do "Księgi Rekordów" – ewentualnym – bowiem nie wszystkie nowe rekordy zostają odnotowane. Baza danych obejmuje wiele tysięcy  rekordów, a publikacja stanowi jedynie wybór tematów i kategorii, uznanych za najciekawsze.