Autorem wpisu jest: Anna Kierzek

Jeżeli ciągle zapominasz numerów telefonów, nie pamiętasz nazwisk i wiecznie szukasz różnych drobiazgów, a na dodatek masz podwyższony poziom cholesterolu – być może to sygnał, że w twoim organizmie brakuje choliny. Ta witamina z grupy B była traktowana przez naukowców z pobłażaniem, gdyż twierdzili, że cholina nie jest żadna istotną biosubstancją i organizm sam sobie jest w stanie ją produkować na własne potrzeby. Tymczasem w 1993 dr S.H. Ziesel dowiódł, że ludzie powinni dostarczać choinę wraz z pokarmami – nasz organizm nie potrafi wytworzyć jej w potrzebnej ilości. Cholina jest wytwarzana w jelitach, przy udziale aminokwasów (metioniny i seryny) i witaminy B12, oraz w wątrobie.

Choina jest jedną z najważniejszych substancji lipotropowych – tzn. tych, które są odpowiedzialne za przetwarzanie, stapianie i transport molekuł tłuszczu w wątrobie (i nie tylko tam). W przypadku, kiedy nastąpią znaczne niedobory choliny, może dochodzić do niebezpiecznego nagromadzenia tłuszczu w wątrobie.

Kolejną zaletą choiny jest to, że dba o właściwy poziom cholesterolu w organizmie – przy czym sama jest wchodzi w skład lipoprotein w rodzaju cholesterolu. Lipoproteiny są związkami tłuszczowymi okrytymi „płaszczykiem” z białek; tylko w ten sposób mogą być transportowane przez krew – w innym przypadku tłuszcz, jako nierozpuszczalny w wodzie, odkładałby się na ściankach naczyń krwionośnych. Wraz z innymi substancjami (m.in. inozytol) cholina dba o to, aby cząsteczki cholesterolu były „jadalne” dla wszystkich komórek organizmu – czyli o to, aby był on wchłaniany i przetwarzany. Brak choliny prowadzi do tego, że cholesterol krąży we krwi i jego poziom może niebezpiecznie wzrastać.

W komórkach mózgowych i nerwowych także nie może zabraknąć choiny – podczas procesu przemiany materii z choiny jest wytwarzana w włóknach cholinergicznych acetylocholina – neuroprzekaźnik. Jeżeli nie brakuje w organizmie choliny, to podczas wytężonego działania mózgu jest ona przetwarzana na acetylocholinę i dzięki niej człowiek „tryska” pomysłami.

Gdy zabraknie choliny – pierwsze sygnały:

  • Stany lękowe
  • Rozdrażnienie
  • Bezsenność
  • Bóle głowy
  • Braki pamięci
  • Niezdolność do koncentracji
  • Dolegliwości sercowo-krążeniowe
  • Szum w uszach

Dzienne zapotrzebowanie na cholinę:
Wynosi ok. 3-4 g na dobę, a w przypadku stresu do 6 g.

Szczególnie bogate w cholinę:
Ponieważ witamina ta ulega syntezie głównie podczas własnej przemiany materii – nie sporządza się tabel danych wartościowych w odniesieniu do produktów spożywczych.
Należy jej szukać tam, gdzie pozostałych witamin z grypy B – czyli w żółtkach jaj, wątróbce, drożdżach i kiełkach pszenicznych.

To, co ważne:
Jeżeli chcemy przeprowadzić intensywną kurację cholinową, warto sięgnąć po lecytynę – jej głównymi składnikami są cholina i inozytol. Ale tutaj uwaga: lecytyna nie może być długo zażywana w dużych ilościach, gdyż to może prowadzić do niedoborów witaminy B6, a co za tym idzie – do mdłości, biegunek, rybiego zapachu skóry.
Cholina ma niepodważalny wpływ na rozwój i rozgałęzianie się neurytów i dendrytów (wypustki neuronów). Budowa i utrzymanie sieci połączeń nerwowych wymaga stałego dostarczania choliny – jeżeli jej zabraknie, spada poziom koncentracji i może dochodzić do uszkodzeń i obumierania dendrytów. Dzieje się tak dlatego, że organizm zawsze w pierwszej kolejności dostarcza wszelkie niezbędne substancje odżywcze do organów istotnych dla utrzymania życia – czyli wątroby, serca i nerek.
Po raz kolejny więc wracamy do starej prawdy – lepiej dostarczać witaminy w naturalnej postaci i stale, niż posiłkować się produktami laboratoryjnymi. Warto zadbać o różnorodność produktów w diecie – to nas z pewnością nie doprowadzi do przedawkowania, a jedynie ucieszy organizm.


Opracowanie na podstawie: Klaus Oberbeil, „Witaminy”, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa, 1997 r.