Autorem wpisu jest: Anna Kierzek

Organizm ludzki to około 70 bilionów komórek, a żadna z nich nie może się obyć bez codziennej porcji witaminy B2, czyli ryboflawiny. W tym wielkim mieście, jakim jest ciało ludzkie, konieczne jest nieustanne dostarczanie energii, niezbędnej dla prawidłowego funkcjonowania tej potężnej metropolii. Ryboflawina utrzymuje przy życiu komórki, gdyż jest niezbędnym składnikiem jednego z dwóch enzymów, umożliwiających wytwarzanie energii z węglowodanów i tłuszczu.

W przeciwieństwie do tiaminy (witamina B1), ryboflawina jest odporna na działanie wysokich temperatur i kwasów; lecz niestety, bardzo wrażliwa na działanie światła. I tak dla przykładu – jeżeli wystawimy butelkę mleka na działanie światła lub promieni słonecznych przez 3,5 godziny – skazujemy na śmierć 70% ryboflawiny. Procesy pasteryzacji i kondensowania mleka także nie są korzystne dla molekuł witaminy B2.
Kiedy produkty zawierające w swoim składzie witaminę B2 zostaną wystawione na działanie światła, wzmaga się agresja wolnych rodników (a te gromadzą się pod wpływem promieni ultrafioletowych). Dzieje się tak dlatego, że ryboflawina w momencie wzmożonej agresji wolnych rodników działa ona na nie jak magnes, co jeszcze wzmaga ich wytwarzanie. Ponadto jest jedyną spośród witamin B uznawaną toksyczną, jeżeli jest spożywana w nadmiernych ilościach. Tak więc, z jednej strony niezbędna, z drugiej może być niebezpieczna.

Gdy zabraknie ryboflawiny – pierwsze sygnały:

  • purpurowy, zaogniony język,
  • drobne pęknięcia w kącikach ust,
  • piekące, zaczerwienione i zmęczone oczy,
  • rozszerzone źrenice,
  • nadwrażliwość na światło,
  • spękane usta,
  • tłusta cera,
  • wypadanie włosów,
  • drżenie rąk i nóg,
  • zawroty głowy,
  • brak koncentracji,
  • bezsenność.

Dzienne zapotrzebowanie na ryboflawinę:
Kobiety – 1,2 mg
Kobiety ciężarne i karmiące – 2,0 mg
Mężczyźni – od 1,4 do 1,7 mg
Mężczyźni uprawiający spory, lub ciężką prace fizyczną – 6 mg

Szczególnie bogate w ryboflawinę (zawartość w 100g produktu):

  • Wątróbka – 2,8 mg
  • Migdały – 0,78 mg
  • Ser (tłusty) – 0,44 mg
  • Grzyby – 0,42 mg
  • Łosoś – 0,37 mg
  • Ser (chudy) – 0,34 mg
  • Pstrąg – 0,32 mg
  • Makrela – 0,28 mg
  • Ziarna (słonecznika, sezamu) – 0,25 mg
  • Wołowina – 0,20 mg
  • Szpinak – 0,18 mg
  • Małże – 0,16 mg
  • Mleko pełnotłuste – 0,16 mg
  • Jajko (1 szt.) 0,15 mg
  • Jogurt – 0,14 mg
  • Orzechy włoskie – 0,13 mg

To, co ważne:
Żywności nie należy przechowywać w przeźroczystych opakowaniach, należy chronić ją przed dostępem światła. Najlepiej kupować stale świeże produkty; te, które są konserwowane, przetwarzane, bądź mają za sobą długi transport, są pozbawione znacznej ilości ryboflawiny.

Osoby żyjące w stresie potrzebują więcej witaminy B2; dzięki niej jest możliwe wydalanie adrenaliny z komórek rdzenia nadnercza. Życie w ciągłym pośpiechu i napięciu, pełne konfliktów i problemów zmusza organizm do stałej produkcji hormonów stresogennych, a to jest przyczyną kurczenia się rezerw ryboflawiny.

Wszelkie sporty – gimnastyka, pływanie jogging, taniec itp. Zapewniają uzyskanie dobrej kondycji na wyższym poziomie, jeżeli dostarczane posiłki zapewnią odpowiednie dawki witaminy B2. Przelewanie potów na siłowni może okazać się daremne, gdyż niedobór ryboflawiny w organizmie uniemożliwi prawidłową przemianę anaboliczną i odpowiednie wykorzystanie energii. W takich przypadkach, sport zamiast dawać radość i ożywiać, jedynie męczy. Dlatego też, zwracajmy baczna uwagę na to, co pojawia się na naszym talerzu.